Skocz do zawartości

mantis

Administrator
  • Postów

    2 701
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    237

Treść opublikowana przez mantis

  1. Podaj jeszcze nazwy tych rakiet na środku i tych artykułów w małych pudełkach, bo mało widać co to jest.
  2. Wywołałeś u mnie tym samym łańcuszek innych wspomnień - dotyczących sklepów stacjonarnych. W latach 90-tych był sklep stacjonarny z pasmanterią, artykułami papierniczymi i zabawkami. W nim niewielka ilość Lego, ale też pirotechniki, głównie Hestii, Komety i Kellera. Zazwyczaj zlecałem zakupy petard mamie. Oni mieli drugi sklep w innej części miasta, w którym też było trochę piro. Sklep wędkarsko-zoologiczno-myśliwski spośród całorocznych sklepów miał największy wybór pirotechniki. Miał 3 różne lokalizacje, ale za każdym razem przy tej samej prostej drodze, po tej samej stronie ulicy. Często chodziłem tam po szkole pooglądać fajerwerki bez ich kupowania. Raz poszliśmy z kolegą rozdawać ulotki operatora komórkowego Plus i za zarobione pieniądze nakupiliśmy małego piro: piccolaków, małych rakietek a podstawkach Sky Saturn Missles albo Sky Jupiter Rockets (nie pamiętam dokładnie jak one się nazywały), jakieś kulki cracklingowe i dymne. Dużych artykułów nie sprzedawali młodzieży. Miałem wrażenie, że było tam coś w rodzaju rzymskich ogni 2", które widocznie w tamtych warunkach czasowych były legalne pod amatorkę. Przez wiele lat była tam w wazonie dwu i pół calowa rakieta Etna od Jorge oraz trzycalowa szara plastikowa rakieta Holiday Display Rocket od Jorge za 90 zł , której nikt nie kupił chyba przez 7 lat. Dopiero po 22 latach od ujrzenia tej rakiety, po raz pierwszy odważyłem się kupić rakietę tej wielkości... Z czasem powstał - lub nie wiedziałem o nim wcześniej - sklep militarny, który miał pirotechnikę od wielu importerów, głównie od Jorge. Myślę, że mój największy jednorazowy zakup opiewał tam na jakieś 30 zł, bo ogólnie było drogo i nie chciałem się wykosztować. Odpusty to inna historia. Najpierw kupowałem tylko pod jedną parafią, a potem chodziłem do 4 różnych najbliższych parafii. Stąd też miałem odpust w kwietniu, maju, wrześniu i październiku u siebie, oraz czasami wyjazdowo w lipcu, sierpniu, wrześniu i grudniu w innych miejscowościach. Przewagą kramów "straganów" odpustowych nad sklepami stacjonarnymi była większa łatwość przy robieniu zakupów za małolata. Pierwszy zakup w markecie w Biedronce - załadowaliśmy piro na taśmę i mnie sprzedali piro, a koledze nie, bo kasjerka nie pozwoliła mu być pod moją pełnoletnią opieką. Musieliśmy później oddzielnie pojechać z jego tatą, aby kupić piro. Ktoś otworzył u mnie w mieście sezonową hurtownię fajerwerków przy okazji sprzedaży hurtowej zabawek. Można było tam podjechać po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym. Ceny były trochę wyższe niż hurtowe, ale przynajmniej miałeś osobliwy klimat zakupów prywatno-stacjonarnych. Ze względu na trochę ograniczony wybór fajerwerków oraz losowe terminy dostaw, przerzuciłem się z czasem z zakupów stacjonarnych w tej i innych hurtowniach na zakupy internetowe. Nie wiem jakie są dalsze losy tej sezonowej hurtowni.
  3. Wreszcie ktoś odpalał pierwsze piro za oknem. Rzymski ogień z cracklingiem w locie i chyba jeszcze z pęknięciem cracklingowym na końcu lotu. Nawet mocny, różne kolory kul, chyba z 10 strzałów. Potem jakiś mniejszy rzymski ogień z biało-żółty światłem 10 strzałowy.
  4. Tym razem obrońcy z Wrześni się odezwali. Napisali o samych minusach fajerwerków dla zwierząt i szkodliwych substancjach, nie mówiąc o rozrywkowych, emocjonalnych, wspomnieniowych, sentymentalnych, społecznościowych i gospodarczych korzyściach dla ludzi. Na stronie jest ankieta, którą uzupełniamy (u mnie nie działa w Google Chrome, ale działa w Operze i Firefox): https://wrzesnia.info.pl/pl/19_wiadomosci-z-regionu/635_wrzesnia/26393_wrzesnia-z-zakazem-sprzedazy-i-uzywania-petard-jest-petycja-.html#ank Na dole tej strony jest link do petycji, której NIE uzupełniamy, bo to oznacza poparcie zakazu używania petard i fajerwerków!!! Uzupełniamy samą ankietę, ale bez petycji. Na szczęście, bez względu na wynik petycji, taki lokalny zakaz nawet jakby powstał, będzie sprzeczny z prawem: https://fundacjapirotechnika.org/index.php/regulacje-prawne/
  5. Kupowanie kilka dni przed sylwestrem słodyczy i napojów - najczęściej cola smakowa. Robienie rozpiski kto przyjdzie i na który pokaz (kto na dzienny, kto na wczesnowieczorny, kto na późnowieczorny itp.). Zapisuję sobie również kogo można jeszcze ewentualnie zaprosić, kto jest pewny i potwierdzony, a kto jest niezdecydowany lub jednak nie przyjdzie. Robienie szablonu posta w pliku tekstowym z symbolami i nazwami fajerwerków, które mam w stuffie, dzięki czemu będę mógł szybciej zapostować na forum wrażenia i oceny efektów po sylwestrze. Kiedyś miałem tradycję wystrzelania wszystkiego i niezostawiania niczego na następny rok, a obecnie zwykle coś zostawiam z takich rzeczy, które nie zajmują zbyt dużo miejsca: głównie petardy. Malowanie kolorowych efektów ? ? w kratce kalendarza dla 31 grudnia ?
  6. Mam dużo wspomnień z dzieciństwa. Człowiek miał wtedy jeszcze niekompletne pojęcie o pirotechnice. Gdy widziałem rakiety z czarnym czubkiem, zastanawiałem się jakiego koloru będzie efekt, myślałem, że być może taki ciemny srebrny albo całkiem ciemny jak czarna dziura, że trzeba to w dzień odpalać, żeby było widać. Później się okazało, że kolor czubka rakiety nie musi się pokrywać z kolorem efektu. Gdy widziałem efekt na etykiecie, to myślałem, że taki będzie w rzeczywistości. Szybko zweryfikowałem ten pogląd, a efekt na etykiecie przez długi czas traktowałem jako za każdym razem fejkowy. Dopiero później wyszło trochę artykułów, którym efekt z etykiety pokrywał się z tym rzeczywistym. Pamiętam, że gdy miałem 6, 7, 8 lat, to efekty w powietrzu były jakieś takie inne. Trafiały się pony taile, horse taile, której później przez długi czas były rzadkie. Było ogólnie więcej białych i złotych efektów na niebie, mniej tych kolorowych, ale kolorowe też były. Możliwe, że ktoś ładował szele, bo jak wiadomo początki kapitalizmu były mniej uregulowane i mniej się pilnowało piro, ale ogólnie tych kolosalnych efektów było niewiele. Ludzie w latach 90-tych wprawdzie z jednej strony słabiej stali z kasą, ale z drugiej strony chińskie piro po hurtowych cenach było tanie jak barszcz, więc i tak dużo się działo na niebie.
  7. mantis

    Biedronka

    Niestety, ale ostatnio były późno informacje. Rok temu trzeba było czekać aż do 22 grudnia, a dwa lata temu (w 2021 roku) gazetka była dopiero 17 grudnia.
  8. Od 26 listopada najpierw deszcz i śnieg, a potem mróz. Auta się ślizgały. Przez kilkanaście następnych dni: dużo śniegu, zaspy i mróz i tak do 9 grudnia, co powodowało problemy w komunikacji, auta zakopywały się. Od soboty 09.12.2023 temperatura w dzień na plusie i ten nadmiar śniegu się topi i spada lawinowo z dachów. Są pewne przestrzenie gdzie śnieg się całkiem wytopił, ale niestety wciąż są duże zaspy od spychania śniegu pługami i łopatami, które będą się topiły pewnie jeszcze przez kilka dni.
  9. Nic nie słyszałem i nic nie widziałem od początku grudnia, ale ważne, żeby w Wigilię coś było słychać, parę dni przed sylwkiem, no i oczywiście w samego sylwka. Zacznie się pewnie jak już piro będzie w marketach.
  10. O widzisz, ludzie szukają starych petard po internecie, a tutaj w hurcie na blacie leży. Fajne klasyczne kostki wyłowiłeś, ale też nowe wersje petard.
  11. mantis

    Carrefour

    W Carrefourze dopiero po świętach są jakieś promocje i w miarę akceptowalne ceny. Reszty nie reklamują, bo pewnie na razie drogo.
  12. Finał wydaje się być najlepszą możliwością Ile sze-szelek i emiterów na pełnym prochu starej dobrej szkoły sprzed zmian w chińskich regulacjach
  13. mantis

    Zena

    Co sądzicie o belgijskiej firmie Zena Vuurwerk? W ofercie firmy znajdziemy fajerwerki i zapalniczki pod ich własną marką, ale oprócz tego sprzedaje ona produkty pod innymi markami: Luypaers Exclusive Fireworks (we współpracy z Funke), BestCatch, jak również produkty innych importerów takich jak: Hong Deng Long, Horse Power, Original Fireworks, Herlat, Thor, Riakeo, w tym polskich: Funke, MagicTime. Ich hasło reklamowe to "Hard Better Faster" oraz "Snapte?!" (w wolnym tłumaczeniu: Łapie? Rozumiesz? Chwytasz? KPW? Kapujesz?). W dyskusji chodzi głównie o ich własne produkty spod logo "Zena", ale też BestCatch i Luypaers Exclusive Fireworks. https://zenavuurwerk.com/
  14. mantis

    Zink

    Co sądzicie o niemieckiej firmie Zink-Feuerwerk GmbH? Słynie z rakiet i rac pistoletowych. Na ile firma importuje fajerwerki, a na ile sama je produkuje? https://www.zink-feuerwerk.com/
  15. mantis

    Panta

    Co sądzicie o czeskim importerze PANTA & PYROTECHNIK s.r.o., którego fajerwerki są obecne w polskich sklepach? Firma ma siedzibę w mieście Trzyniec będącym blisko granicy polskiej i słowackiej. https://www.pantapyrotechnik.cz/
  16. Według danych z odpalaj.pl, rakiety Cyborg i Machine mają kaliber 47 mm, czyli prawie 2". Kosztują tam 34 zł. 2,5" mają rakiety Nike, Zeus, Ares, Hera. Jakby były w Kauflandzie, to wezmę, ale obawiam się, że 2,5" nie będą sprzedawać zwykłym marketowym ludziom. Ewentualnie sprawdzę po świętach hurtownię zniczy, która ma trochę piro od Hestii. Na odpalaj.pl jedna taka za 45 zł lub 50 zł.
  17. mantis

    [Nowak] Stuff 2023/2024

    Masz chyba wszystko co jest wymagane by zrobić długotrwałe show. Część z tych rzeczy miałem okazję odpalać, stąd też myślę, że niczego się nie powstydzisz, jeśli oczywiście będziesz starał się w miarę możliwości odpalać od najmniejszego do największego spodziewanego efektu. Co by dać na koniec? JW408? PS5 Sharki w 2023 roku? Nieźle.
  18. 14 kostek z czego każda ma kaliber co najmniej 25 mm. U mnie 16 kostek, ale przy udziale kilku pozycji w kalibrze 20 mm.
  19. Zdjęcie całości stuffu 2023
  20. Wygląda na odpowiednik piromaxowej Lutry, tyle że ma inny układ strzelania, bo Lutra strzela seriami, a jorgowski Super Hero atakuje nieustannym pojedynczym ogniem + kilka strzałów jednocześnie na finał. Jeśli masz po okazyjnej cenie, a robisz zorganizowany pokaz na systemie, to wtedy jak najbardziej rozważyłbym drugi egzemplarz.
  21. 100-tki z Jorge zawsze miały etykietę na górze czy doszły one dopiero po czasie wraz z dodaniem do ich oznaczeń końcówki "-CD"? Rauchspury odpalaj tylko w biały dzień, bo już tak w zaciemnieniu jakie jest w okolicach 16:00 w sylwestra, to tego dymu prawie nie będzie widać. Brofist za te Gold Crowny ??
  22. Masz tego dosyć sporo, a biorąc pod uwagę, że jeszcze coś dojdzie, to powinieneś spokojnie wyprzedzić mnie w tegorocznym zbieractwie. Plusem kolekcji jest duże zróżnicowanie produktów przy jednoczesnym posiadaniu niektórych artykułów w kilku egzemplarzach. Trzeba będzie coś z tym zrobić. "Stay in touch" przed samym sylwestrem, to może w końcu uda się dogadać na przynajmniej jedną wspólną sesję wysyłania tego w kosmos. Pamiętam jak kiedyś byliśmy 1 km od siebie nie będąc tego świadomi, a zorientowaliśmy się o tym dopiero na forum jak już było po fakcie
  23. mantis

    Pyro Moravia

    Co sądzicie o czeskim importerze Pyro Moravia z siedzibą przy ul. Słowackiej w mieście Ostrawa znajdującym się blisko granicy z Polską i Słowacją? Firma znana z popularnych serii wyrzutni: amerykańskiej, muzycznej, smoków. W ofercie ma rakietoszelki takie jak Fantasy Crackling Thunder na kijku, czy Cosmic Messenger na podstawkach.
  24. mantis

    Gaoo / Kasak Extreme

    Co sądzicie o importerze Gaoo zarejestrowanym pod nazwą "Fireworks Europe Innovation Sp. z o.o." z siedzibą w Bydgoszczy? Ich marki to: Gaoo Fireworks, Kasak Extreme, Krachmen, Achtung, Hammer, Bomber, Hoot. Mają również markę ekologicznych fajerwerków "Gaoo Spectrum by prof. Lipkowski". Czy produkty ze zwykłej serii Gaoo Fireworks różnią się jakoś od Kasak Extreme? https://www.fireworksinnovation.com/pl/
  25. Dużo szelkowych rakiet, jeszcze jakby wszedł Stardust od Jorge, miałbyś komplet tych popularnych. Kulki cracklingowe w kolorowych sreberkach, to akurat jeden z lepszych pirobajerów, wiele importerów oferuje je pod różnymi nazwami. Wzór w nowej etykiecie? Czyli jednak nie tylko Godny zmienił etykietę. Fajne petardki wleciały w gratisie. Jak tylko ujrzę takie cudeńka w woreczkach strunowych po wyjęciu z pudełka przesyłki kurierskiej, to od razu zaciesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...