Skocz do zawartości

mantis

Administrator
  • Postów

    2 402
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    151

Treść opublikowana przez mantis

  1. Różne opinie są tutaj na forum. Pamiętam również te, w których ktoś mówił, że fajerwerki w środku były mnie warte niż cena mystery boxa, ale trafiali się też ludzie zadowoleni. Na facebooku nawet ktoś podliczał i trafiło mu się więcej niż wartość mystery boxa. Jednym słowem na tym polega ta niespodzianka, ale wydaje mi się, że najczęściej trochę się na tym traci. To co zaproponował Piropasionat wydaje się być już odpowiedzią na Twoje pytanie, przy czym w niektórych sklepach ten zestaw jest tańszy niż 99,30 zł: https://www.arkafajerwerki.pl/product-pol-2319-Zestaw-Masters-of-Fire-JA007.html https://piroart.eu/shop/zestawy-rakiety/ja007-master-of-fire/
  2. mantis

    Pirohit.pl

    Tam w ogóle nie widzę takiego pola, gdzie można byłoby wpisać kod rabatowy. Może trzeba być zarejestrowanym na stronie sklepu?
  3. Jak dawno nie widziałem czegoś od Surexa. Wreszcie ktoś Surex. Myślałem, że DYMY mają coś wspólnego z dymem. Jednak nie... Big Whistle Hoot Whistling Hunter - nadzieja na alternatywę dla Scream od Tropic. Zobaczymy na ile rzeczywiście będzie to alternatywa.
  4. mantis

    Wyrzutnia do 150zł?

    Na ofertę niektórych marketów musisz jeszcze poczekać. Podejrzewam, że do piątku rozstrzygnie się gazetka z ofertą fajerwerkową jeszcze kilku marketów. Najnowsza gazetka Biedronki bożonarodzeniowa opiewa na okres 14.12.2023 - 20.12.2023 i nie ma tam na razie pirotechniki.
  5. Zestawy ogólne fajerwerków wychodzą zwykle słabiej cenowo niż gdyby kupować fajerwerki oddzielnie. Masz tutaj przykład zestawu za 99 zł, w którym fajerwerki kupowane oddzielnie moim zdaniem kosztowałyby max 45 zł: https://fajerwerkilider.pl/pl/zestawy-fajerwerkow/1484-familiada-txr927-5906800016089.html Są też mystery boxy, czyli zestawy fajerwerków, w których nie wiesz co Ci się trafi, ponieważ jest to składanka różnych rzeczy, które sklep sam układa. Na pirohit.pl i na fajerwerkilider.pl niestety nie ma mystery boxa za 100 zł, najtańszy jest za 150 zł na fajerwerkilider.pl (w dniu, w którym piszę tego posta). Za 100 zł mystery boxa możesz kupić za to na taniefajerwerki.pl https://taniefajerwerki.pl/kategoria/mystery-box/108 lub na pirogrzmot.pl https://pirogrzmot.pl/kategoria/mystery-box/ lub na pironet.pl https://pironet.pl/kategoria-produktu/mystery-boxy/
  6. Styx to był dla mnie sztos, w czasie gdy ta kostka wychodziła był to swego rodzaju powiew świeżości. O... i jest iskrownik No Limits, który zapalił mi ostatnio trawę na łące Jeśli nie będzie śniegu na sylwka i temperatura na plusie bez deszczu przez kilka dni, to przyszykuj sobie łopaty do gaszenia ognia
  7. mantis

    Carrefour

    Virus za 179 zł, to będzie pewnie tylko przed świetami w takiej cenie. Po świętach dopiero najlepiej kupować w Kerfie jak zresztą można dowiedzieć się z relacji z wcześniejszych postów
  8. mantis

    Wyrzutnia do 150zł?

    Odpalaj legitny, kupowałem tam podobnie jak i wiele forumowiczów. Brałem tam Testosterona i single od Srpyro.
  9. Po kilkukrotnym kliknięciu na dane zdjęcie staje się ono powiększone i jest wtedy już ok
  10. @Piropasionat na Liderze nie mają akurat opcji udostępniania koszyków. Pewnie trzeba będzie po prostu zrobić screena. Możliwe, że ułożony koszyk masz jeszcze w pamięci podręcznej przeglądarki i wciąż pokaże u Ciebie wybrane produkty, które będzie można udostępnić w tym temacie.
  11. Zakupy internetowe czy coś z oferty supermarketów z Twojej okolicy?
  12. Black Cat dla wielu był pierwszą wyrzutnią 30 mm. Kiedyś flagowiec Jorge, obecnie na peryferiach, ale jak najbardziej sentymentalna wyrzutnia, powrót do niej musi być czymś w rodzaju stacjonarnej podróży. Nie widzę za bardzo nagrań Hoot-a, być może tegoroczna nowość, jednak przy kalibrze 25 mm spodziewałbym się mocnych gwizdów. W ogóle Hoot ma być jakąś nową serią gwizdową od importera Gaoo, zobaczymy czy pokażą więcej pozycji z tej linii. Co do wcześniejszych aktualizacji: Fire Show jako reprezentant niegdyś bardzo popularnej "amerykańskiej serii" od importera Pyro Moravia. Brocade Skyterror - mam nadzieję, że jest wart rekomendacji innych użytkowników, bo też się na tę baterię zdecydowałem.
  13. Czekam na jej odpowiednik. Jeśli znacie jakieś podobne kostki, to z chęcią poznam jej zamienniki.
  14. To samo oznaczenie "SL27-01", które występuje w wyrzutni Kinetic od tego samego importera. Dlatego łączę te dwa tematy. Czekamy na nagranie Japonki.
  15. Konieczność pokazania całości na dwóch zdjęciach mówi nam, że mamy do czynienia z kolosem. Wszystko to co dobre, nie ma się do czego przyczepić. Kostki z góry na dół full ocena. Znalazło się trochę unikatów jak cukierek owinięty w banknot 100 euro, petardy na potarcie o draskę, cyrko, dum bumy ze złotym napisem, zielona petarda PIRATA, jakieś pudełko Ninja nawet nie wiem co to. Pełno emiterów, na które niektórzy patrzą jak kundel na szynkę przez witrynę sklepu mięsnego.
  16. To samo tajemnicze poddasze oznaczać może tylko jedno. Mroczna postać internetowa wrzuca arsenał na next wojnę. Powinieneś się wyposażyć w kilka pickupów i jeździć jak amerykański hustler robiący pokazy typu "rich city center" dla całego osiedla. Jest tu tak szeroka gama wszystkiego, że szkoda się wyszczególniać, ale to co zwraca uwagę, to ilość rakiet od Pentapolis, wyrzutni Scream, JW401 i cukiereczków typu Mascaletta. Jak na razie wiodący stuff na forum, górujący z aż po sufit. Jest tu paru takich co nie powiedzieli ostatniego słowa i zrobią pewnie jeszcze ukłonik w cylindrze przed samym sylwestrem z aktualizacjami, także wyczekujemy grande finale, ciekawe co się z tego w tym roku wywiąże.
  17. Zakupy te i wcześniejsze wyglądają na retro stuff, o którym niektórzy mogliby tylko pomarzyć. Nie wiem, czy dobrze widzę, ale tam dość zacne rakiety z Pentapolis wylądowały. Zastanawia się tylko jak będą kijki regenerowane i czy w ogóle. Gratisy w ostatnich zakupach bardzo przyjemne i sentymentalne, trafiłeś na hojnego sprzedawcę.
  18. Jeśli masz wolny dzień w sylwestrową niedzielę, to można jeszcze jakieś petardy do zabawy w środku dnia. Na finał możesz wziąć jakąś wyrzutnię, z racji że jesteś początkujący, to pewnie maksymalnie taka o kalibrze 20 mm. Tak poza tym, to stuff jest jak najbardziej ok. Przenoszę temat z działu Sylwester do działu Nasze zakupy 2023, bo tam znajdują się tematy z zakupami i stuffami. Zmieniam też nazwę tematu na taką jaka obowiązuje w tym dziale.
  19. mantis

    Kaufland

    Dzień niepodległości w sylwestra. Dragon wachlarze w środku i finał całkiem spoko, mając 92 strzały i 408 gram NEC jest to mniej niż w 100 strzałowym Ghost od Jorge z 500 gram NEC, więc powiedziałbym, że Dragon to lżejsza kostka spośród tych, które mają prawie 100 strzałów. Po odjęciu 15 nerfostrzałów masz praktycznie 77 strzałów za 100 zł, czyli całkiem tanio. Dla kogoś kto nie robi zakupów w necie i nie poluje na konkretne efekty, a chce coś z szybko z marketu, wybór jest ok. Dla konesera wieloletniego już nie. Można sobie zresztą obejrzeć porównanie Sokoła i Dragona u Macha oraz nagranie ABES-a na juciebucie.
  20. Podaj jeszcze nazwy tych rakiet na środku i tych artykułów w małych pudełkach, bo mało widać co to jest.
  21. Wywołałeś u mnie tym samym łańcuszek innych wspomnień - dotyczących sklepów stacjonarnych. W latach 90-tych był sklep stacjonarny z pasmanterią, artykułami papierniczymi i zabawkami. W nim niewielka ilość Lego, ale też pirotechniki, głównie Hestii, Komety i Kellera. Zazwyczaj zlecałem zakupy petard mamie. Oni mieli drugi sklep w innej części miasta, w którym też było trochę piro. Sklep wędkarsko-zoologiczno-myśliwski spośród całorocznych sklepów miał największy wybór pirotechniki. Miał 3 różne lokalizacje, ale za każdym razem przy tej samej prostej drodze, po tej samej stronie ulicy. Często chodziłem tam po szkole pooglądać fajerwerki bez ich kupowania. Raz poszliśmy z kolegą rozdawać ulotki operatora komórkowego Plus i za zarobione pieniądze nakupiliśmy małego piro: piccolaków, małych rakietek a podstawkach Sky Saturn Missles albo Sky Jupiter Rockets (nie pamiętam dokładnie jak one się nazywały), jakieś kulki cracklingowe i dymne. Dużych artykułów nie sprzedawali młodzieży. Miałem wrażenie, że było tam coś w rodzaju rzymskich ogni 2", które widocznie w tamtych warunkach czasowych były legalne pod amatorkę. Przez wiele lat była tam w wazonie dwu i pół calowa rakieta Etna od Jorge oraz trzycalowa szara plastikowa rakieta Holiday Display Rocket od Jorge za 90 zł , której nikt nie kupił chyba przez 7 lat. Dopiero po 22 latach od ujrzenia tej rakiety, po raz pierwszy odważyłem się kupić rakietę tej wielkości... Z czasem powstał - lub nie wiedziałem o nim wcześniej - sklep militarny, który miał pirotechnikę od wielu importerów, głównie od Jorge. Myślę, że mój największy jednorazowy zakup opiewał tam na jakieś 30 zł, bo ogólnie było drogo i nie chciałem się wykosztować. Odpusty to inna historia. Najpierw kupowałem tylko pod jedną parafią, a potem chodziłem do 4 różnych najbliższych parafii. Stąd też miałem odpust w kwietniu, maju, wrześniu i październiku u siebie, oraz czasami wyjazdowo w lipcu, sierpniu, wrześniu i grudniu w innych miejscowościach. Przewagą kramów "straganów" odpustowych nad sklepami stacjonarnymi była większa łatwość przy robieniu zakupów za małolata. Pierwszy zakup w markecie w Biedronce - załadowaliśmy piro na taśmę i mnie sprzedali piro, a koledze nie, bo kasjerka nie pozwoliła mu być pod moją pełnoletnią opieką. Musieliśmy później oddzielnie pojechać z jego tatą, aby kupić piro. Ktoś otworzył u mnie w mieście sezonową hurtownię fajerwerków przy okazji sprzedaży hurtowej zabawek. Można było tam podjechać po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym. Ceny były trochę wyższe niż hurtowe, ale przynajmniej miałeś osobliwy klimat zakupów prywatno-stacjonarnych. Ze względu na trochę ograniczony wybór fajerwerków oraz losowe terminy dostaw, przerzuciłem się z czasem z zakupów stacjonarnych w tej i innych hurtowniach na zakupy internetowe. Nie wiem jakie są dalsze losy tej sezonowej hurtowni.
  22. Wreszcie ktoś odpalał pierwsze piro za oknem. Rzymski ogień z cracklingiem w locie i chyba jeszcze z pęknięciem cracklingowym na końcu lotu. Nawet mocny, różne kolory kul, chyba z 10 strzałów. Potem jakiś mniejszy rzymski ogień z biało-żółty światłem 10 strzałowy.
  23. Tym razem obrońcy z Wrześni się odezwali. Napisali o samych minusach fajerwerków dla zwierząt i szkodliwych substancjach, nie mówiąc o rozrywkowych, emocjonalnych, wspomnieniowych, sentymentalnych, społecznościowych i gospodarczych korzyściach dla ludzi. Na stronie jest ankieta, którą uzupełniamy (u mnie nie działa w Google Chrome, ale działa w Operze i Firefox): https://wrzesnia.info.pl/pl/19_wiadomosci-z-regionu/635_wrzesnia/26393_wrzesnia-z-zakazem-sprzedazy-i-uzywania-petard-jest-petycja-.html#ank Na dole tej strony jest link do petycji, której NIE uzupełniamy, bo to oznacza poparcie zakazu używania petard i fajerwerków!!! Uzupełniamy samą ankietę, ale bez petycji. Na szczęście, bez względu na wynik petycji, taki lokalny zakaz nawet jakby powstał, będzie sprzeczny z prawem: https://fundacjapirotechnika.org/index.php/regulacje-prawne/
  24. Kupowanie kilka dni przed sylwestrem słodyczy i napojów - najczęściej cola smakowa. Robienie rozpiski kto przyjdzie i na który pokaz (kto na dzienny, kto na wczesnowieczorny, kto na późnowieczorny itp.). Zapisuję sobie również kogo można jeszcze ewentualnie zaprosić, kto jest pewny i potwierdzony, a kto jest niezdecydowany lub jednak nie przyjdzie. Robienie szablonu posta w pliku tekstowym z symbolami i nazwami fajerwerków, które mam w stuffie, dzięki czemu będę mógł szybciej zapostować na forum wrażenia i oceny efektów po sylwestrze. Kiedyś miałem tradycję wystrzelania wszystkiego i niezostawiania niczego na następny rok, a obecnie zwykle coś zostawiam z takich rzeczy, które nie zajmują zbyt dużo miejsca: głównie petardy. Malowanie kolorowych efektów w kratce kalendarza dla 31 grudnia
  25. Mam dużo wspomnień z dzieciństwa. Człowiek miał wtedy jeszcze niekompletne pojęcie o pirotechnice. Gdy widziałem rakiety z czarnym czubkiem, zastanawiałem się jakiego koloru będzie efekt, myślałem, że być może taki ciemny srebrny albo całkiem ciemny jak czarna dziura, że trzeba to w dzień odpalać, żeby było widać. Później się okazało, że kolor czubka rakiety nie musi się pokrywać z kolorem efektu. Gdy widziałem efekt na etykiecie, to myślałem, że taki będzie w rzeczywistości. Szybko zweryfikowałem ten pogląd, a efekt na etykiecie przez długi czas traktowałem jako za każdym razem fejkowy. Dopiero później wyszło trochę artykułów, którym efekt z etykiety pokrywał się z tym rzeczywistym. Pamiętam, że gdy miałem 6, 7, 8 lat, to efekty w powietrzu były jakieś takie inne. Trafiały się pony taile, horse taile, której później przez długi czas były rzadkie. Było ogólnie więcej białych i złotych efektów na niebie, mniej tych kolorowych, ale kolorowe też były. Możliwe, że ktoś ładował szele, bo jak wiadomo początki kapitalizmu były mniej uregulowane i mniej się pilnowało piro, ale ogólnie tych kolosalnych efektów było niewiele. Ludzie w latach 90-tych wprawdzie z jednej strony słabiej stali z kasą, ale z drugiej strony chińskie piro po hurtowych cenach było tanie jak barszcz, więc i tak dużo się działo na niebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...