No i koniec pirotechnicznych zakupów na ten rok. Stuff, mimo dużej podwyżki cen, myślę że udało się skompletować przyzwoity. Może nie ma wielu potężnych kostek 30 mm jak to bywało w poprzednich latach, ale cieszę się z tego co mam. Jest kilka konkretów ale są też januszowe kostki z Biedry więc dla każdego coś miłego. Plan jest taki, aby na godzinę 00 strzelić mini pokazik z fontann, stroboskopów, wyrzutni z Hestii, z Maxsema i Surexa oraz kątówki Grey Puppy, a później tradycyjnie pojedyncze odpalanie i podziwianie poszczególnych kostek.