Skocz do zawartości

capodanno

Pomocnik
  • Postów

    438
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez capodanno

  1. Czytam te posty i stwierdzam, że przez niektórych przemawia tu Janusz Nosacz. "Kiedyś to było", to dobre określenie. Nie chcę generalizować, ale niektórym się chyba nie dogodzi w kwestii pirotechniki. Pamiętam jak kilka lat temu na forum była żałoba po wycofaniu FP3 New od Fenixa. Co z tego że przyszły szare 859 od Triplexa, które biły wtedy równie mocno, co tego że były P1000n od Maxsema i jeszcze więcej bardzo mocnych petard? FP3 New to były petardy, teraz już nie ma petard. Jak wchodziło CE, było to samo - koniec pirotechniki, zostaną tylko pikolaki (ups, pikolaki też wycofają...) Minęło kilka lat i nadal cieszymy się swoimi stuffami, mamy wiele wspaniałych wyrzutni, godne polecenia rakiety i naprawdę wiele wyjątkowo głośnych petard. Wycofali setki? Weszły compondy, są jakie są, ale jak komuś zależy na tak dużej wyrzutni, to dalej może ją kupić. 20mm strzelało jak 30mm? Nie sądzę, tu już ktoś mocno konfabułuje. Wiem że z biegiem czasu pamięć się zaciera i niektóre wydarzenia wspomina się z nostalgią, ale trawa w 2018 nie jest mniej zielona niż w 2008. Może jeszcze powiecie, że kiedyś FP3 Small waliło jak dziś petardy od Funke za 40 zł? W takie gadanie nie uwierzę, owszem niektóre 30-tki walą lepiej, inne gorzej, ale tak zawsze było. Były wyrzutnie, o które wszyscy się zabijali z powodu ich efektów i rozpiętości i takie, które schodziły tylko na bazarach w Sylwestra, jak innych już nie było. A co do cen, to (boję się że wywołam gównoburzę) tak - zarobki rosną. I nie sieję tu "socjalistycznej propagandy", tylko powołuję się na rzetelne dane. Ale oczywiście to nieprawda, skoro ja dalej mało zarabiam, to znaczy że wszyscy tak mają, a dane o płacach to propaganda itd. Zgoda, nie zawsze ceny różnych produktów rosną symetrycznie do wynagrodzeń i pirotechnika jest droga, ale w tej dziedzinie życia jaką są finanse, nic nie jest czarno-białe. Zobaczycie, że w Sylwestra na niebie rozbłysków nie będzie mniej niż rok, dwa czy pięć lat temu. Pozdrawiam
  2. Taki jest trend że wszystko drożeje, ale to już niczyja wina, wspomniane ceny ropy mają wpływ praktycznie na wszystko. Można nie interesować się ekonomią, ale ekonomia interesuje się nami Ja mimo wszystko się tym zbytnio nie przejmuję, bo kto ma na coś ochotę, ten i tak to kupi. Pensje też idą w górę, więc spodziewam się że zainteresowanie piro nie będzie wcale mniejsze niż w poprzednich latach. A co do licytowania się na to, jakie ceny były x lat temu... uważam że to nie ma sensu. I tak nic nie zmienimy, więc trzeba takie fakty przyjąć. Nic w tej dziedzinie nie jest niezmienne.
  3. capodanno

    Wyrzutnie do 120zł

    Equalizer zdecydowanie, miałem go na ostatniego Sylwestra i byłem pod wielkim wrażeniem. Piękne, kolorowe i wielkie efekty, a finał to już w ogóle miazga, całe niebo w złocie i kolorowych gwiazdach. Gorąco polecam!
  4. capodanno

    Stuff do 400zł

    Zgadzam się z przedmówcą, myślę że warto trochę dopłacić i wziąć TXB022 Spektrum. Ta wyrzutnia jest naprawdę cudowna, w dodatku optymalnie uzupełni Twój pokaz. Z tego co widzę, planujesz dużo złota, zaś tu masz bardzo fajny mix efektów z rewelacyjnym cracklingiem na koniec. Szczerze polecam!
  5. Ogólnie podobają mi się Twoje zakupy, bo wybrałeś dobre rzeczy, ale chyba najbardziej podoba mi JW403, bo już zapomniałem że istnieje taka wyrzutnia :D Ładnych parę lat nie widziałem jej w żadnym stuffie.
  6. Nie działa na żadnym urządzeniu. Dreszczyk, co to za szmatławca tutaj pokazujesz?
  7. Również miałem ten moździerz w tym roku i bardzo mi się spodobał. Efekty są różnorodne, rozłożyste (mimo dużej wysokości wybuchu), a szelka wylatująca w powietrze robi sporo huku Było mi bardzo miło się tym bawić.
  8. Rewelacyjne, głośniejsze (moim zdaniem) od konkurencyjnych Matabrujasów petardy. Oprócz ogłuszającego huku, wyróżnia się również piękna, jasna flara. Gorąco polecam!
  9. Tak się złożyło, że nie byłem ani trochę dosadny, a wręcz przeciwnie - przeprosiłem gościa i jego żonę (których nagłe nadejście zauważyłem prawie w ostatniej chwili), tłumaczyłem że nie było żadnych złych intencji, żeby się nie wściekał itp. Kiedy sprawa się już skończyła, miałem do siebie żal, że wyszedłem na tchórza i nie nagadałem mu nic więcej. Nie chciałem jednak zaogniać konfliktu, bo widząc nastawienie gościa, próba polemiki skończyłaby się na wyzwiskach, obrażaniu i - najprawdopodobniej - fizycznym grożeniu. Ani na chwilę nie podniosłem głosu, nie powiedziałem niczego kontrowersyjnego, a facet zachowywał się jakby denerwowanie się sprawiało mu przyjemność. Zamiast pruć się z tym nieokrzesanym człowiekiem, poszedłem do jego żony, która - choć na początku też się darła że nas po*ebało - dała mi się wypowiedzieć. Jak powiedziałem jej o tym, że dziś wg. prawa można strzelać przez cały dzień, a my specjalnie poszliśmy na łąki by nie przeszkadzać ludziom, którzy są zajęci w domu, idą do kościoła itp, powiedziała nawet że jest w stanie nas zrozumieć, ale strzelamy już od tygodnia (zaprzeczyłem i na chwilę zamilkła) i niektóre zwierzęta na tym cierpią. Mąż nie przyjmował niestety żadnych argumentów i wolałem go uspokoić. Po tym że pożegnaliśmy się jak cywilizowani ludzie wnioskuję, że konflikt został zażegnany, ale ja aż do wieczora miałem zepsuty humor. Moją wadą zawsze było to, że nie potrafiłem się nie przejmować, jak coś niemiłego mnie spotykało, a tym bardziej w dniu, na który z niecierpliwością czekałem cały rok.
  10. Ja również powstrzymuję się od strzelania przed Sylwestrem, ale nawet tego jedynego dnia w ubiegłym roku zarobiłem niemiłą sytuację. Strzelałem z kolegą w pewnej odległości od domów na łące. Nie widziałem tam żadnych zwierząt, nawet psy nie szczekały. Po pewnym czasie przybiega do nas facet z żoną i pieska mi. Zaczynam kulturalnie pytaniem czy przestać. I wtedy rozpętała się burza. "Poje*ało was ku*wa", "Może się nakręcimy" to pierwsze co usłyszałem. Dalej zaczęła się gadka o tym, że psy, sarny i bażanty (żadnych nie widziałem) są spanikowane. Kiedy przekonywaliśmy spokojnie naszego "rozmówcę" o tym, że wg. prawa nie robimy niczego złego, a 31 grudnia mamy takie samo prawo do strzelania jak on do chodzenia z psami (po których nie sprząta, mamy pewne dowody), odpowiadał - "to sobie strzelaj o północy", albo "nie będę z tobą dyskutował". W sklepach z piro są zarówno produkty na noc, jak i na dzień, a Sylwester to dzień, w którym z pirotechniką trzeba się liczyć, o czym chyba nie wie. Rok ma 12 miesięcy, z których każdy ma 28, 29, 30 albo 31 dni. Czy nie można wytrzymać tego jednego, jedynego, niepowtarzalnego dnia??? Z ciekawości przejrzeliśmy jego polubienia na FB - a tam milion stron o zwierzątkach, typu viva i empatia, wolne sądy, KOD itp. Mimo to wyżej wymieniony facet w Sylwestra na kilka godzin spierdzielił mi nastrój...
  11. Pamiętaj że uciążliwe strzelanie na swojej posesji, nawet w godzinach dziennych, może zostać podciągnięte pod zakłócanie porządku publicznego (art. 51). Teoretycznie zupełnie zgodnie z prawem możesz strzelać tylko 31 grudnia i 1 stycznia, choć w praktyce (o czym sam się przekonałem) nawet wtedy mohery mogą zepsuć Ci zabawę. Poza tymi dniami na swojej posesji, możesz używać pirotechniki, ale dla swojego dobra, nie przesadzaj z tym, i nie testuj cierpliwości innych, aby nie narobić sobie kłopotów. Wszystko można, co nie można, byle z wolna i ostrożna.
  12. Petardy wyższej klasy: - RC5 - bardzo głośne, bez zmian w stosunku do ubiegłego roku - Bum Bum - rewelacyjne, okropnie głośne petardy, chyba takie same jak Crazy Robotsy! - Crazy Robots - fantastyczme, ogłuszające petardy, robią duże dziury w podłożu - Matabrujas - bardzo głośne, ale słabsze od CR; potwierdzają to zresztą kratery Wyrzutnie: - Piza - szybka wyrzutnia, ale jej efekty są nieco chaotyczne i wizualnie niewiele różnią się od siebie - Equalizer - KAPITALNA wyrzutnia! Mimo że ma 499,5 grama mieszanki, efekty są gigantyczme, intensywnie złote, a finał złożony z chyba ośmiu strzałów wgniata w ziemię. Efekty opadają do samej ziemi i są bardzo nasycone. POLECAM! - Samum - również wgniata w ziemię, crackling jest potężny i szczelnie okrywa niebo. Wyrzutnia daje wiele wizualnych doznań i nadal można ją polecać z czystym sumieniem. Szczęśliwego Nowego Roku!
  13. Ja w Wigilię około południa trochę strzelam nad rzeką; używam jednak tylko słabej pirotechniki pokroju Explosive 1. Wczoraj, korzystając z przerwy w opadach deszczu, również dochowałem wierności tradycji.
  14. Abuk ma rację! Ja osobiście nie wytrzymałem i zrobiłem słoneczko z jednej paczki Crazy Robotsów którą kupiłem. Przed odpaleniem emitery poleżały sobie trochę luzem, i w konsekwencji po odpaleniu, proch spalił się błyskawicznie. Nie byłem nawet przygotowany na wybuch i odbyłem lot jak Janne Ahonen w Planicy w 2005 roku. Podejrzewam, że dostałbym jeszcze niższe noty za styl i miałbym odjęte dużo punktów za wiatr, bo podmuch fali uderzeniowej był jeszcze potężniejszy od derecho na Dolnym Śląsku w lipcu 2009. Te petardy (przepraszam, emitery), zdeklasowały nawet 300-decybelowe Super Crackery, bo ich korpusu nie da się zgiąć nawet przy waleniu po nich młotkiem, przez co bas rozchodzi się bardziej równomiernie. Świetny stuff!!!
  15. Niestety bardzo słabo. Z tego nie będzie jednego efektu na niebie, niczego co będzie można podziwiać. Cały stuff to trzy rodzaje petard, które będą wyrzucane z okna (bardzo mądrze swoją drogą). Każdy ma swój gust, ale dla mnie, przez wzgląd na brak efektów wizualnych, ten zestaw jest totalnie słaby.
  16. Myślę że warto odświeżyć temat. Jeśli chodzi o mnie, to w ostatniego Sylwestra około godziny 10:30-11:30 odpalałem w ogrodzie na razie słabe, a przynajmniej średnie petardy. Po jakimś czasie, wkrótce po rozpoczęciu zabawy usłyszałem jak na podwórko sąsiednich apartamentowców wybiegła grupka dzieci korzystających z pięknej pogody. Chwilę później usłyszałem darcie: "Ej ludzie przestańcie strzelać, strzela się o 12-tej!" Wiedziałem że w Sylwestra mam pełne prawo do korzystania z pirotechniki, jednak aby nie eskalować konfliktów z ludźmi, których w ogóle nie znam, zrobiłem sobie około półgodzinną przerwę, aż dzieciarnia wróciła do domu. Dodam jeszcze, że w każdym roku, nie tylko latem, często muszę znosić upodobanie tych dzieci i ich rodziców do nieprzyzwoicie głośnych zabaw trwających często do późna. Nie mam na myśli wcale sympatycznych posiadówek przy grillu, za którymi sam przepadam, lecz darcie się przy akompaniamencie muzyki z kilku głośników do 2-3 w nocy... tak to już bywa z sąsiadami
  17. FP3 Small pochodzą z 2015 roku. Mam jeszcze z poprzedniego Sylwestra, bo w ubiegłym roku jakoś o nich zapomniałem i nawet nie otworzyłem paczki FP3 które kupiłem nie mają CE, więc może jeszcze nie będzie tak tragicznie, zresztą - tak jak piszesz - do wszystkiego dochodzi sentyment Na pewno zdam ze wszystkiego relację.
  18. Wspaniałe zakupy! Naprawdę wiem co piszę, bo aż trzy z Twoich wyrzutni miałem w przeszłości. Spektrum i Viserion to klasa sama w sobie, natomiast Tourbillon również jest godny polecenia, lecz rozmiar efektów bywa w tych wyrzutniach różny; i tak jest jednak w porządku. Z kolei Equalizer i Samum, to nasze "wspólne" fajerwerki na nadchodzącego Sylwestra. Trzymajmy kciuki za to, aby pokazały się nam z jak najlepszej strony. Całość jak dla mnie zasługuje na najwyższą ocenę. Pozdrawiam i życzę udanego Sylwestra
  19. Ja byłem dzisiaj u cioci, która mieszka na dość sporym osiedlu. Po wyjściu, w drodze na parking, nagle usłyszałem szum. Odwróciłem się, i w tym samym momencie blisko mnie wybuchła duża, kolorowa rakieta. Prócz tego, widziałem dziś również duży rzymski ogień z czerwonymi peoniami i wyrzutnię 9-strzałową (niestety zdążyłem tylko na ostatni strzał). Odnoszę wrażenie, że w ubiegłym roku o tej porze nie było tylu huków, co pozwala mieć bardzo miłe przewidywania
  20. Pewnie już o mnie zapomnieliście, ale ja o niczym nie zapomniałem Za mną największe do tej pory zbrojenia i w ten sposób biję swój pirotechniczny rekord największą ilością fajerwerków, jaką kiedykolwiek miałem. Przyznam się Wam, że kiedy robiłem zdjęcie całości stuffu, musiałem poczynić kilka prób, bo z wrażenia fotografie wychodziły rozmazane Na początek więc zdjęcie mojego ostatniego zamówienia, zrealizowanego na Bigfunie w Czarny Piątek. Wartość po uwzględnieniu promocji to 198,55 zł (bez niej byłoby zatem ok. 306 zł). Pora na całość. Już nie jest skromniutko Wartość stuffu opiewa na 400-450 zł. Widoczne single shoty pochodzą z wyrzutni Anarchy 16sh 25mm. Proszę o opinie i sugestie Pozdrawiam!
  21. Brak słów, wszystko idealnie dopracowane, do tego ta ilość... jeden z najlepszych zestawów!
  22. Stuff jest bardzo dobrze skomponowany. Jest w nim chyba wszystko, co można mieć, przy czym włączone w Twój zestaw wyrzutnie, petardy, rakiety i rzymskie ognie reprezentują naprawdę wysoki poziom. Widać że nie zamawiałeś pochopnie i jesteś zapobiegliwy, bo zdążyłeś zaopatrzyć się w moździerz. Bardzo mi się podoba!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...