Skocz do zawartości

LudwiczekR

Użytkownik
  • Postów

    125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez LudwiczekR

  1. Można było zakupy rozłożyć na raty ale jak już zamówiłeś cały stuff na Sylwestra w jednym podejściu to ok. Współczuję nerwów. Mnie też by krew zalewała. Ja dzięki komentarzom klientów w INS nigdy nic nie zamówiłem i nie zamówię. Zresztą na chwilę obecną jestem bezrobotny i mam weto na fajerwerki I wysyłając CV też czytam komentarze o danej firmie np na GoWork nim wyśle im swoje CV. Także komentarze warto czytać i jak jest ich sporo (tych negatywnych) to o czymś to świadczy. A te dziadygi jak paczka nie przyjdzie albo kasy nie zwrócą to zgłosić gdzie trzeba. Pozdrawiam
  2. Można rozumieć jeden, dwa, trzy komentarze negatywne to faktycznie ktoś pisze złośliwie i psuje opinie firmie. Ale jeśli tych negatywnych komentarzy jest całe mnóstwo i dochodzą aktualne to coś musi być na rzeczy. Nie każdy przecież pisząc negatywny komentarz pisze nieprawdę. Ja też jednej czy drugiej firmie (nie bynajmniej sprzedającej fajerwerki i inne zabawki dla dużych chłopców) ale tyczącą branży motoryzacyjnej wystawiłem negatywny komentarz i było to zgodne z prawdą. Także dlatego trzeba zachować ostrożność i umiar - nie robić od razu zakupów za nie małą kwotę w jednej wątpliwej jakościowo firmie. Pozdrawiam
  3. No to zmienia stan rzeczy i dopiero po trzech latach łączenia wyrzutni dowiedziałem się że można lont z jej wnętrza połączyć. Ja zawsze łączyłem lontem dodatkowym końcówkę lontu do odpalenia z wyrzutni bez ingerencji w jej wnętrzności. Będę wiedział na przyszłość dzięki temu Forum
  4. W jaki sposób łączyłeś lonty? Czy trytytkami? I stosowałeś jeden odcinek lontu przywiązując do niego lonty od wyrzutni? Czy też każdy odcinek był osobny i łączony. Pokaz jak na lonty bardzo udany. Choć warto jednocześnie odpalić ze dwie wyrzutnie w tym samym czasie - będzie większa szybkość i dynamika.
  5. Podejrzewam że przyczyną problemu z lontem mogła być przerwana ścieżka prochowa. Jak widziałem to były opóźnienia bo lont zamiast palić się pięknym mocnym płomieniem czasem w niektórych punktach żarzył się jak gasnący knot w świeczce.
  6. Łączenie wyrzutni lontem o odpowiednio dobranych długościach i czasie palenia fajna sprawa. Tylko też czasu to nieco zajmuje. U mnie na pokaz było zaangażowanych 10 różnych kostek. Odcinki lontów (30-40cm) 1cm/s już miałem przygotowane. Okazuje się że główny lont np w wyrzutni kątowej jest umieszczony z tyłu i ten docięty odcinek lontu okazuje się za krótki i trzeba kombinować z ustawieniem kostek. Samo łączenie lontów małymi trytytkami (najmniejszymi) też pracochłonne gdy trzy lonty trzeba zacisnąć (doprowadzający płomień, od wyrzutni i przekazujący płomień do następnej kostki). Potem jak kto chce poodcinać końcówki trytytek. Mnie rozkładanie na boisku 10 kostek i spinanie tego z pomocą żony zajęło 15 minut czasu. Lonty nie dotykały podłoża żeby nie zawilgły. Gdy wybiła godzina "0" podpaliłem początek lonut i pierwsze miały odpalić dwie wyrzutnie ułożone na przeciw siebie w tym samym czasie - guzik z tego lont dziwnym trafem zgasł dwa centymetry przed węzłem. Płomień poszedł dalej i odpalił trzy wyrzutnie i zaś zgasł. Pozostało jeszcze 5 kostek plus dwie początkowe. No to po chwili przerwy podbiegłem i odpaliłem zgaszoną końcówkę lontu. I tak to dopalanie z trzy razy trwało. Publiczność już myślała że koniec pokazu i już zbierała się, a ja przez ten przeklęty lont miałem kostki nie odpalone. Rok temu kropiło i ta sama sytuacja to zrozumieć można było bo faktycznie lont zawilgł i gasł, ale obecnie pogoda jak marzenie była. Także już daję spokój z pokazami na zielony lont Visco. Pokaz do bani wyszedł i Sylwester spieprzony już kilka minut po północy. Jedynie to bez zakłóceń strzelały połączone ognie rzymskie i odleciały wszystkie rakiety ze stojaka - ale połączenie lontów już w domu zrobiłem. Jak bym miał więcej wyrzutni to pomyślę o odpalaniu elektrycznym. Pozdrawiam
  7. Jak to nie można odpalać F4? Ja w telefonie na aplikacji "Simulator of pyrotechnics 4" (wersje 1 do 3 również polecam) strzelam z szelek 12'' i nawet własny pokaz mogę stworzyć. Fajna zabawa i wciąga. I smutni faceci mogą mi naskakać A może przyjdzie nam kiedyś doczekać czasów że tylko wirtualny kontakt z fajerwerkami nam pozostanie
  8. A mnie podczas pokazu sylwestrowego zawiodły lonty które łączyły wyrzutnie w pokazie. Połowa wyrzutni musiała zostać odpalana ręcznie. Wściekły byłem jak nic. Lonty gasły jeszcze przed połączeniem trytytkami. Prawdopodobnie były połamane i ścieżka prochowa była przerwana. Jak odpalać wyrzutnie to tylko przez zdalny system elektryczny. Ostatni raz kupiłem zielony lont visco. Może też zawilgły przy gruncie. Pokaz skończyłem montowac kwadrans przed północą. Natomiast powiodło się odpalanie z lontu ogni rzymskich i rakiet. Ale ten pokaz łączyłem w domu przy użyciu lontu 10cm/s - twardszy i grubszy od 1cm/s. Odnośnie efektów nieco zawiodła mnie wyrzutnia Sajgon - nie było tych wolno opadających gwiazdek do ziemi. A mnie podczas pokazu sylwestrowego zawiodły lonty które łączyły wyrzutnie w pokazie. Połowa wyrzutni musiała zostać odpalana ręcznie. Wściekły byłem jak nic. Lonty gasły jeszcze przed połączeniem trytytkami. Prawdopodobnie były połamane i ścieżka prochowa była przerwana. Jak odpalać wyrzutnie to tylko przez zdalny system elektryczny. Ostatni raz kupiłem zielony lont visco. Może też zawilgły przy gruncie. Pokaz skończyłem montowac kwadrans przed północą. Natomiast powiodło się odpalanie z lontu ogni rzymskich i rakiet. Ale ten pokaz łączyłem w domu przy użyciu lontu 10cm/s - twardszy i grubszy od 1cm/s. Odnośnie efektów nieco zawiodła mnie wyrzutnia Sajgon - nie było tych wolno opadających gwiazdek do ziemi.
  9. Skrzynia z rzymiakami i rakietami sprawdziła się i wszystko ładnie odpaliło. Natomiast jestem rozczarowany o ile nie zły z pokazu sylwestrowego połączonych na lont wyrzutni. Połowa wyrzutni nie wypaliła z powodu zgaśnięcia lontu i musiałem ręcznie podpalać. Albo ten lont zawilgł mimo że nie dotykał podłoża albo był połamany i ścieżka prochowa nie miała ciągłości. Tu firma PiroArt z Poznania o ile wyrzutnie i inne fajerwerki pakuje bardzo dobrze, tak lont w odcinku 5 metrów jaki zamówiłem był pomięty, poskręcany i byle jak wrzucony do paczki. Tak czy siak jeśli kasa w tym Nowym Roku dopisze i będzie mi dane kupić spory stuff to zainwestuje w elektryczny system odpalania. Odpalanie z lontu wyrzutni nie sprawdziło się drugi raz z rzędu. Rok temu deszcz padał ale obecnie pogoda była przesuper. Pozdrawiam noworocznie
  10. Dzięki. Nawzajem dobrej zabawy i pogody by ta zabawa udała się
  11. Mnie też już ssie A że do któregoś z zamówień dostałem paczkę (słabych według mnie) petard wild dog to z balkonu coś tam w okolicy 20tej odpaliłem ze dwie sztuki. I wczoraj i przed wczoraj też jakiś wild dog został wyrzucony. Nie przepadam za petardami, a trzeba tą paczkę gratisową jakoś zużyć. Żona i trójca dzieciaków strzelania doczekać się nie mogą, bo kochamy pirotechnikę.
  12. Odnośnie stojaka jaki skonstruowałem naprędce do rzymiaków oraz rakiet to rok temu rzymiaki oraz rurki do rakiet zamocowałem w nawierconym ytongu na gipsie budowlanym. Z rana to zrobiłem w piwnicy Znalazłem zdjęcie sprzed roku przygotowanego ytonga ze skromną zawartością połączoną już lontem i gotową do odpalenia. Obecnie będzie naprawdę ostre strzelanie. I chyba ostatnie takie duże Żona się ze mnie śmieje że mogłem sobie taczki z domu przywieźć i na taczkach zamocować pirotechnikę - można było jechać strzelać gdzie chcę i jechać po osiedlu z odpalonym stuffem
  13. Te wulkan gold to właśnie z Twojego postu na początku roku zainspirował mnie. Silver na logikę powinien być podobny, bo budowa i gabaryty te same. Dwa naraz myślę odpalić z jednego lontu na toast i szampana. Potem pójdzie moja skrzynia z jej zawartością, a główną osnową strzelania będą wyrzutnie. Wierzby i palmy uwielbiam. Mistrala to już chyba trzeci rok z rzędu kupuję. Również pozdrawiam i na wzajem udanego strzelania
  14. LudwiczekR

    Poproszę o pomoc

    Groźne jest jeśli ładunek prochu miotającego wysypywał by się spodem. Użycie wyrzutni gdy już sypie się proch miotający bez zaślepienia spodu rurki grozi rozerwaniem jej. Gips budowlany urobić - małą porcję. Tylko w kilka minut go wykorzystać bo bardzo szybko wiąże. Oczywiście zabezpieczyć ładunek i lont przed zawilgoceniem od gipsu. Np. dać przybitkę nawet ze zwiniętego papieru toaletowego. I małą szpachelką wepchnąć w spód rurki gdzie wysypał się gipsowy korek. Naprawa łatwa także powodzenia życzę. Jednak na wszelki wypadek po odpaleniu tej wyrzutni oddal się na znaczną odległość nawet 50 m.
  15. Oby tylko nie padało bo lont to najbardziej wrażliwy na wilgoć i rok temu miałem totalną klapę z połączenia na wspólny lont kostek i szczęście że chociaż lonty fabryczne w wyrzutniach nie zawilgły i udało się ręcznie odpalić kostkę za kostką. Lont szybki 10cm/s z ubiegłego roku jeszcze mam. Oby nie padało tylko.
  16. A dzięki za uznanie. Na szybkiego kilka dech kupiłem w Mrówce i podocinałem i poskręcałem wkrętami. Spód stanowi jakiś ścinek z półki. Jutro będę stojak uzbrajał w rzymskie ognie i rakiety i łączył lontem. Żona wróci o 21 z dziennego dyżuru w szpitalu to pomoże mi znosić stuff do auta bo z czwartego piętra z bloku trzeba to poznosić, a niektóre kostki ważą nie mało. A stojak w rękach zaniesiemy na boisko
  17. Ja też od kilku dni obserwuje pogodę. Bo jak by padało to u mnie guzik z rozkładania wyrzutni na boisku i spinania całego stuffu w kombinację lontami i trytytkami - rok temu lonty mi zawilgły mimo że folią nakryłem cały zmontowany pokaz. I szczęście że ręcznie udało się odpalać kostkę za kostką. Wszystkie odpaliły. Obecnie samo układanie pokazu i podłączanie lontów do wyrzutni to około godziny mi zajmie. Wcześnie w bagażniku to zwiozę na miejsce strzelania nim jeszcze jakiegoś głębszego wypiję. Jak będzie padało to nawet nie zamierzam strzelać w ogóle.
  18. Witam szanownych Forumowiczów - Pirotechników Tak wygląda ostatecznie mój stuff na tegorocznego Sylwestra. Do zakupów z początku roku dodałem zakupy niemal z końca roku. Na promocji Black Friday w poznańskim PiroArt zakupiłem kątówkę FC30-20-2 Yggdrasil, zestaw rakieto-szelek PP-794-SI Formula 1, paczkę rzymianów 22 strzałowych CLE6020-22-L Roman Candle, 5 metrów lontu 1cm/s i gratisy dwie paczki zimnych ogni - o dzieciach trzeba było pomyśleć A na moim remontowanym domu (mam tam wywiezione wszelkie narzędzia) jako że lubię majsterkowanie to na szybkiego z desek oraz pozostałych rur elektroinstalacyjnych i kanalizacyjnych zrobiłem taką oto wyrzutnię. Coś na wzór skrzyni pirotechnicznej do wystrzeliwania z rur profesjonalnych szelek chciałem ale czasu nie było i materiału by zabrakło. Poza kostkami jestem wielbicielem rzymskich ogni jak i rakiet i jest problem jak i skąd to odpalić. Nie mam problemu z jednym rzymskim ogniem (mały od biedy nawet z ręki można odpalać - nie polecam) ale silne rozpryskowe czy rakiety już z jakieś rury należy odpalać czy do czegoś przywiązać. Ja na dodatek planuję rzymiany oraz rakiety łączyć na jeden lont z różnymi czasami palenia. Stąd pomysł na takową wyrzutnie. W ubiegłe lata rzymskie ognie zalewałem gipsem w otworach w ytongu czy pustaku. Cóż czasy ciężkie mamy i nie ukrywam, że chyba to moje ostatnie taki solidne strzelanie (oby pogoda dopisała bo deszcze na Sylwestra zapowiadają). Pomijając drożyznę, która dotknęła również branże pirotechniczną to mam do ukończenia remont domu, który od A do Z samodzielnie realizuję - zostały jeszcze pokoje. I na dodatek utraciłem stabilne zatrudnienie. Obecnie poszukuję pracy w branży budowlanej i wykończeniowej jako glazurnik, monter instalacji wod-kan-CO, instalację elektryczną również położę. Także jak by ktoś z kolegów forumowiczów miał jakiś cynk o pracy w branży ogólnobudowlanej w okolicach Wolbromia (+15km) to poproszę dać znać. Oczywiście remont komuś zrobić mogę. Przyszły dom mam za Wolbromiem ale obecne święta i sylwestra po raz ostatni spędzam w mieszkaniu w Trzebini i tam na boisku osiedlowym planuję urządzić pokaz. Oby tylko deszcz nie padał
  19. Widzę w zestawie rozpryskowego rzymiana M98 - nie pierwszy i nie ostatni raz mam tą strzelającą pochodnie w swoim tegorocznym zestawie.
  20. Jeszcze w miarę nie drogo i na promocjach można było zakupywać pirotechnikę końcem listopada na black friday. Do 3 w nocy z piątku na sobotę robiłem ostatnie zamówienia.
  21. Wyrzutnia kątowa od Piromaxa zrobi piękną robotę. Ja mam podobnego Professional Box'a ale prostą- będzie się działo już za niecały rok A rakiety to piękne bombowce. Robią wrażenie nie tylko gabarytami ale i ceną zapewne. Ja bym nie wiedział na co się zdecydować czy na te prezentowane Planet Xy, czy rakiety Alfa od Funke czy też na kultowe Bazooki od Pioromaxa. Z testów jakie oglądałem lepiej nieco wypadły rakiety Alfa niż Bazooki. A zaraz zobaczę efekty tych Planet Xów. Jeszcze z pięć jakiś solidnych rakiet myślę dokupić w ciągu roku.
  22. LudwiczekR

    [hl1030] Piro 22/23

    Te rakiety efektowe super bomben świetna sprawa ale widzę obecnie że ciężko je dostać. Prócz pięknych rozprysków, huk mają mocniejszy i bardziej basowy od tych gigantów od Funke.
  23. A czy taki piękny zestaw skarbów to nie zawilgnie w tym blaszaku? Chyba już w niebo poszedł bo to widzę zaległy stuff.
  24. Wspaniała kanonada. Pokaz przepiękny i widać że nawet te wiejące wiatry nie zakłociły efektów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...