Mój sylwek już podałem , ale bez szczegółów.Udał się pięknie , ale 1 rakieta i supercirkloblitza rąbneły w okno.Poza tym , że za kare (sztrzelaliśmy sąsiadce kolegi blisko okna) babcia kumpla nie puściła go z domu (musiał podziwiać wszystko z okna ) to wszystko było OK.Sylwek się udał i był jednym z najlepszych , ale w przyszłym roku będzie jeszcze lepszy :mrgreen: :arrow: :arrow: :mrgreen: :