Ja noszę przy sobie 1 dużą zapalniczkę żarową, za którą dałem coś około 30 zł. Odpala zawsze, nawet przy największym mrozie, drugą zapalniczką, którą noszę jest zapalniczka typu ZIPPO, jest to tyle zła, że ma duży płomień, co utrudnia podpalanie mniejszych petard. Dodatkowo jeszcze z 2 zapalniczki żarowe po 1.5 zł na wszelki wypadek.