panczo

MCI Mgła czy mróz w Sylwestra?

Nowy kask do motoru + kasę.

Ja podobnie staram się żeby każdy kolejny sylwester był lepszy od poprzedniego, a puki co najlepszym jest zeszłoroczny.

W tym roku zacząłem zbierać jakoś pod koniec września. CO prawda uzbierało się z 500 zł, ale jak przyszło co do czego to mi szkoda było wszystkiego wydać.

Rok temu z kumplem wpadliśmy na pomysł połączenie ze sobą 2 rakiet za pomocą taśmy klejącej. Mieliśmy na raz odpalić lonty, ale kumpel nie zdążył i podwójna rakieta poleciała trochę do góry po czym zaczęła niebezpiecznie opadać. W efekcie wybuchła tuż nad głowami.

Ja noszę przy sobie 1 dużą zapalniczkę żarową, za którą dałem coś około 30 zł. Odpala zawsze, nawet przy największym mrozie, drugą zapalniczką, którą noszę jest zapalniczka typu ZIPPO, jest to tyle zła, że ma duży płomień, co utrudnia podpalanie mniejszych petard. Dodatkowo jeszcze z 2 zapalniczki żarowe po 1.5 zł na wszelki wypadek.

Ojciec najczęściej sam kupuje ze mną fajerwerki (i dodaje troche kasy od siebie) zaś matka mówi, że i tak to wyleci w powietrze więc po co wydawać.

Ja rakiety, petardy i mniejsze rzeczy wynoszę w 45 litrowym plecaku a resztę w kartonie.

Ja od około 5 lat gram w starą, dobrą grę Ultima Online, zaś oprócz tego czasem w heroes 3 oraz gdy złapie mnie chęć to Gothic (od 1 do Noc Kruka)

Hmm... mój najgorszy sylwester to bez wątpienia rok 2001/2002 gdy miałem chyba z 9 lat, a co roku chodziłem z ojcem strzelać jakimiś rakietami czy wyrzutniami i niestety zdarzyło się że rodzice pojechali na potańcówkę, a ja zostałem z babcią w domu po czym o 24 niemalże ze łzami w oczach patrzyłem zza okna jak inni strzelają.

Ja z reguły z kumplami od rana się włóczymy strzelając jakimiś hukowymi i ewentualnie dokupując w najbliższych sklepach (bo w sylwestra spuszczają do 1/3 ceny) a wieczorem 21-23.30 strzelamy resztę arsenału by o 24 zobaczyć jak inni strzelają.

Ja zwykle robie tak że w dzień odpalam wszystkie petardy hukowe, przed 24:00 odpalam jakieś mniejsze rakiety i rzymskie ognie oraz pomniejsze wyrzutnie, a jakieś kilka minut przed godziną 00:00 odpala najmocniejszy arsenał i idę do parku, obok którego mieszkam bo tam zbiera się 3/4 osiedla żeby strzelać.

będę piranią

Kilka k204 i piratek oraz 3 rzymskie ognie

Kupiłem ten zestaw myśląc że będzie to coś porządnego (wielkość petard na to wskazywała) ale po odpaleniu zawiodłem się i to bardzo. Narazie odpaliłem 1 piratke i 2 piraty, hukiem faktycznie przypominają piccolo. Ja dla lepszego huku okleiłem je folią aluminiowa i taśmą klejącą ale i z tym efekty są mizerne Zestawu nie polecam