Skocz do zawartości

ZIP

Weteran
  • Postów

    440
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ZIP

  1. ZIP

    JP to też twoja pasja?

  2. No, w końcu godzina 23 i mogę pisać ... ... dawno tu nie pisałem. Właśnie obejrzałem sobie stare filmy z moich Sylwestrów. Długo w internecie nie były. Ach te serwery... Pierwszy zmontowany film 'Sylwester 2005' to najpiękniejsze wspomnienia. Niestety filmy użyte do jego produkcji zginęły bezpowrotnie. To jedyne co z tamtych lat zostało. Nie miałem super stuffu, ale był za to śnieg. Piękny, błyszczący, zimny śnieg. Tak jak Sylwester jest co roku tak film musi być co roku. W Sylwestra 2006 śniegu już nie było. Stuff był mały, ale już lepszy, bo wiedziałem co kupuję(dzięki temu forum, dzięki Wam).Nadal ten sam stary aparat Kyocera Finecam l4v. Sylwester 2007 to już większy przełom. Nagrywany lepszym aparatem, montowany lepszym programem... Śniegu nadal ani śladu. Sylwester 2008... no właśnie... nie ma filmu. Nigdy go nie skończyłem. Nie byłem zadowolony z tego co powstawało i porzuciłem projekt. Nagrywałem w końcu czymś co nie jest aparatem. Ale obraz z tej kamery w nocy jest po prostu paskudny, a nastawianie ostrości mini-joystickiem to syzyfowa robota. Gdzie ten śnieg?! Na powyższych filmach widać jak się rozwijałem w montażu. To niżej to już wielki skok technologiczny. No... zapowiada się pięknie.Nowa kamera, która pięknie i jasno widzi w nocy. Tylko jakoś znowu nie chce mi się montować. Mam dopiero 3 minuty filmu... Zróbcie coś. Zagroźcie, że jak nie zmontuję to mnie zabijecie, cokolwiek. Filmów nie wrzucę na YouTube, bo: 1.Są za długie. 2.WMG i tak by nie wyraziło zgody.
  3. Teraz mnie naszło... Które wasze Sylwestry uważacie za rewolucyjne? Ja tak przechodzę koło miejsca, w którym strzelałem w 2008/2009... Chciałem iść na jakąś bardziej odsłoniętą przestrzeń gdzie jest więcej ludzi i więcej do zobaczenia. U mnie na osiedlu wszystko zasłaniają bloki. W ostatniego Sylwestra znowu byłem u siebie i żałuję, bo praktycznie jedyne fajerwerki które nagrałem były moje. Ale nie o miejsca mi chodzi. Miło tak sobie poprzypominać Sylwestry i to jak się zmieniały. Oczywiście moje pierwsze lata spędzałem w domu babci lub u siebie w oknie... piękne czasy. Niestety nie pamiętam kiedy po raz pierwszy wyszedłem na dwór. Na pewno było to przed 1999 rokiem. Potem już każdy Sylwester na dworze... Zawsze tata odpalał... do dziś pamiętam jak największą rakietę (była wtedy wyższa ode mnie) wbił w ziemię bo nie było śniegu(skąd ja to znam). Nie wybuchła, silnik się przepchnął przez korpus i wywaliło tylko czubek... Przez następne lata odpalałem korsarzyki, Circoblitze(MOJE UKOCHANE! WALIŁY JAK PIORUNY!!), małe rakietki i wulkaniki. Zawsze kupowane przez mojego tatę na bazarkach itp. Prawdziwą rewolucją był Sylwester 2006/2007, kiedy to pierwszy raz zamawiałem przez internet. W końcu mniej więcej wiedziałem co kupować. Niestety Puma z Komety mnie zawiodła. Rozpryski nie potrafiłyby urwać łapki chomikowi... 2007/2008 już mnie nie zawiódł. Był jednym z piękniejszych. Fireballe XL5 waliły konkretnie, a 12 rzymskich ogni Colorful Peony było chyba najlepszym wyborem w życiu. Można je było odpalać z ręki waląc we wszystko co się ruszało.Wiem, że zwykle gadam o bezpieczeństwie i gardzę tymi, którzy zrobili sobie krzywdę przez własną głupotę... no może przesadziłem z tym strzelaniem do wszystkiego. Waliliśmy po blokach i znakach drogowych. Nikt nie oberwał peonią. A rura była na tyle mocna, żeby nie zrobić krzywdy trzymającemu. 2008/2009 - TO była prawdziwa rewolucja!! W końcu wydałem 250zł zamiast 80 jak rok wcześniej i wtedy właśnie poszedłem w inne miejsce. Stawiałem na małe, fajne wyrzutnie Big Bang Series i kilka większych jak JW87, JW103. Coś pięknego. Pamiętam atmosferę przy wspólnym zamawianiu. Wtedy to FireMan organizował. Dostałem masę gratisów. Zwykle te gratisy wybuchały zamiast być wulkanami... ale przez to było jeszcze ciekawiej. No i 2009/2010... Cudowne wyrzutnie... cudowna atmosfera... nowa, lepsza kamera... mimo, że wszystko mi kradli, a Sky Brocade nawalała sami wiecie skąd... to zaliczam Go do najbardziej udanych... Teraz chcę, aby jakiś rządzący krajem psychopata przeczytał to... zapamiętał... i zrozumiał(chociaż z tym ostatnim będzie ciężko)... że Sylwester i fajerwerki to nie jest jakieś durne nawalanie w stylu "Kto zrobi większy wybuch/więcej zniszczy". Fajerwerki to czyste piękno. A Sylwestrowa atmosfera jest JEDYNA w swoim rodzaju. Dla mnie to dzień milion razy ważniejszy niż jakiekolwiek święto. Łezka mi się w oku kręci gdy przechodzę po 1 stycznia koło miejsc, z których strzelałem... gdy to wspominam... gdy piszę tego posta... NIE ZABIERZECIE MI OGNIA WY KOMUNISTYCZNE, BEZMÓZGIE, BEZDUSZNE SZMATY!!!!!
  4. W przyszłym roku Sky Brocade odpalam jako pierwszą :mrgreen: Bo teraz kolega ją ukradł i odpalił w śmietniku narażając na oparzenia moją mamę i siostrę. http://img138.imageshack.us/img138/1447/sylwester2009.jpg To ja się odwdzięczę i wyceluję w niego JW87 :twisted: Nie będzie miał gdzie uciekać :twisted:
  5. Jako, że to jest luźny temat, mój temat, żeby nie zaśmiecać forum nowymi tematami: TXB546 Artillery Shells 1,75" 24,00 zł TXB546 Artillery Shells 1,75" 24,00 zł SP0017 Artillery Shells 2" 32,00 zł TXB592 Sky Brocade 59,00 zł TXB470 Tramontane 59,00 zł P5608 59,50 zł P5607 59,50 zł P5602 59,50 zł P5603 59,50 zł P5601 59,50 zł JW12 Imagine 30,00 zł JW87 Show of Fireworks 35,00 zł _______ 560,50 zł Jak oceniacie mój plan na 2010? :mrgreen:
  6. Ja za to kocham śnieg w Sylwestra i takie zachmurzone niebo czerwone od ulicznych lamp. Do tego lekko padający śnieżek i błyski niosą się o wiele dalej. Wszystko jest takie jasne i pięknie rozświetlone. Fajerwerki na niebie idealnie czarnym wyglądają na filmie nieciekawie. Najlepiej gdy niebo jest jeszcze odrobinę niebieskie i gdy jest dużo ciekawych chmur.
  7. Jak to wejdzie to ja już zdążę wyrobić koncesję i przestanie mnie jarać wszystko poniżej 6". Czytałem też, że nie lubicie jak fajerwerki robią dużo dymu. A przecież im więcej dymu tym lepiej!!! Wiem co mówię! Spójrzcie jak on pięknie wygląda rozświetlony przez pociski!
  8. Po co jest ten temat? Nie wiem. Pewnie napisałem go dlatego, że właśnie przespałem cały dzień po powrocie ze szkoły, a miałem montować swój film(wiem, że nie możecie się już doczekać, ale to wymaga czasu). Musze się czymś zająć przed snem. Nie lubię zasypiać wiedząc, że nic nie zrobiłem. Albo po to, żeby sobie po prostu na luzie pogadać. Tak, coś takiego powinno być na każdym forum. Sylwester się skończył. Za rok następny. W 2012 koniec świata. Możecie sie tutaj wyżalić. Jakiś czas temu zauważyłem, że wolicie nazywać siebie "pirotechnikami", "maniakami/miłośnikami fajerwerków", niż... piromanami. A ja? Ja nie jestem pirotechnikiem. Nie łączę lontów, nie robię pokazów, nie synchronizuję fajerwerków z muzyką. Muzyka do fajerwerków wygląda dobrze tylko wtedy gdy jest ładnie wmontowana w film. Wolę posłuchać ogłuszającego huku spowodowanego pęknięciem korpusu pocisku kalibru 30mm. Bo tak naprawdę o to w tym wszystkim chodzi. Z dumą nazywam siebie Piromanem. Piroman to człowiek z żądzą do podpalania wszystkiego lub do zabaw z ogniem. Ja przecież właśnie taki jestem. Jestem Piromanem Sezonowym. Oczywiście lubię fajerwerki o każdej porze roku, ale najbardziej ich żądam oczywiście... po 31 grudnia. Wy też to czujecie? Ten absolutny brak klimatu 1 stycznia. To uczucie, że absolutnie nie chce wam się żyć. To uczucie, że zrobicie wszystko dla odrobiny ognia. Lekarz pewnie zaleciłby mi wizytę u psychiatry. Ale po co mam zbierać znaczki, skoro mogę spędzać czas ciekawiej? Boicie się ognia? Ja tak. Takiej jego mrocznej wersji zwanej "naturalnym". Strasznie się boję gdy ogień wymyka się spod kontroli. Gdy widzę, że ognisko zaraz spali las. Ale jednocześnie jakoś dziwnie mnie do niego ciągnie. Czuję jakbym mógł się w nim zanurzyć i nic nie poczuć. Kocham fajerwerki bo ujarzmiły one coś tak nieprzewidywalnego. Pokazały go od dobrej i pięknej strony. Uwielbiam gdy ktoś odpali jakąś małą petardkę, czy choćby zapałkę. Uwielbiam zapach palonego lontu. Przypomina mi najlepsze beztroskie lata mojego życia, kiedy to Sylwester zaczynał się pół godziny przed północą, circoblitzy waliły jak FP3 New, a co roku ktoś pod blokiem ktoś odpalał wielką, czerwoną, profesjonalną flarę sygnalizacyjną. Dorzućcie do tego jeszcze trąbienie statków niosące się kilometrami, równie głośne co same huki, a będziecie chcieli, aby ta chwila nigdy się nie skończyła. Ale banda moherów nigdy nie dostrzeże piękna, bo fajerwerki są przecież be i zakłócają ciszę nocną raz w roku. Oczywiście, że fajerwerki są niebezpieczne. Samochody też są niebezpieczne. Sprzątanie stajni też jest niebezpieczne bo można oberwać z kopyta. Co ja do cholery bym zrobił gdyby zakazano używania fajerwerków? Używałbym ich dalej. Zrobił kampanię pokazującą ich piękno i zasady bezpiecznego użytkowania. Dlaczego nikt nie robi kampanii na rzecz bezpiecznego użytkowania alkoholu? Co jest fajnego w piciu? Ja rozumiem gdzieś przy ognisku, z kiełbaskami kilka piw, gadanie z kolegami i wspominanie starych dobrych czasów. W Sylwestra jeden kolega wypił za dużo wódki. Czy czegoś tam, nie wiem, nie znam się. W każdym razie nie był to Redds. Nie wiem nawet kiedy poszedł do łazienki i zaczął rzygać. Krwią. Bo miał jakąś chorobę żołądka. Dobrze wiedział, że lekarz zabronił mu pić. Ile czasu czuł się "dobrze" po wypiciu zanim zaczął rzygać? 5 sekund? No fajerwerki też za długo nie trwają, ale one przynajmniej nie mają skutków ubocznych(nie licząc oparzeń, ale one wynikają bardziej z niedomiaru mózgu, niż nadmiaru fajerwerków). Wiecie co? Chyba niedługo kupię sobie TXB592 Sky Brocade i coś do zabawy (jakieś moździerze 2"). Wyślę jeszcze list do Urzędu Miasta, w którym przekażę, że mam gdzieś czy wydadzą mi pozwolenie czy nie i będę sobie strzelał na polance w środku lasu. Przy ognisku. Kiedy fajerwerki przestaną mnie jarać? Nigdy. To jest sens mojego życia. Ale bezsensowny bełkot....
  9. ZIP

    JW09 Anaconda

    Macie film Styxa: Oczywiście jakiś idiota musiał mi go wrzucić do śmietnika.
  10. Robiony 5 godzin trailer: Później może wgram w lepszej jakości do ściągnięcia.
  11. Black Mack wystrzelił strasznie szybko i beznadziejnie. JW168 fajna. Mały Thunder Rain fajny. Lily Magnolia nie pamiętam kiedy strzelała, ale chyba była fajna. JW09 Styx piękny gdyby nie to, że któryś z moich najebanych kolegów wrzucił ją do śmietnika. JW90 jak zwykle pięknie. JW39 była przecudowna. JW59 tym bardziej. Największa rakieta z zestawu Pulse Triplexa to jakiś badziew, tak jak cały zestaw. Chwilę po północy nawet nie zorientowałem sie, że pijani koledzy za***ali mi po prostu połowę szelek z moździerza SP0008 z Lidla więc wszystkie wypierdalały po prostu w śmietniku albo obok mnie. Ale był mocny przynajmniej. Tak samo jak nie zorientowałem się, że jakiś napierdolony sk***ysyn, którego nazywałem kiedyś przypadkiem kolegą wziął se moją Sky Brocade z Triplexa, której najbardziej wyczekiwałem i rzucił ją gdzieś koło budki śmietnikowej. Nie wkurwiło mnie to, że nie zobaczyłem jej w powietrzu. Wkurwiło mnie to, że wszystkie 30mm pociski poleciały na moją siostrę, która strasznie się bała i miała zjebanego Sylwestra, a ten idiota ma w to wyjebane. Zapalniczka 3 palnikowa z safetrade to totalny badziew, który nie potrafi odpalić na mrozie. Więc nic nie zdołałem sam odpalić. Nigdy nie spędzajcie Sylwestra z napierdolonymi ludźmi, których w dodatku nienawidzicie. Alkohol to syf dla ludzi słabych nie radzących sobie z rzeczywistością. Z roku na rok coraz lepszy stuff i z roku na rok coraz trudniej przeżyć. O dziwo nie doznałem żadnych oparzeń. Jedyne straty materialne to: -Śmietnik spalony po Sky Brocade, -Mały śmietnik zniszczony po eksplozji FP3 New wewnątrz, -Pojemnik na torebki do zbierania psich odchodów "Pies w wielkim mieście Gdynia", -Budka telefoniczna. A tak pięknie się zapowiadało... Wszystko to zobaczycie kiedyś w moim zmontowanym filmie pt. "Sylwester 2009". Tak, w tym poście są przekleństwa. I nie obchodzi mnie to, że ktoś to zaraz usunie. Nie wiem jaki rodzaj przeziębienia będę miał jutro... ale nie będzie to miłe.
  12. ZIP

    FP3 NEW

    Wie ktoś gdzie je w Gdyni kupić? Mogą być też te małe.
  13. Nie ma czegoś takiego jak gaz spalający się na zielono. Zielony czy inny kolor nadaje mały kamyczek odpowiedniego pierwiastka przyczepiony nad palnikiem zapalniczki. Tak samo jak barwione są gwiazdki do fajerwerków. Jak kupowałem zapalniczkę 3 palnikową na http://www.safetrade.pl/ to polecali mi tam ich specjalny gaz Jet Fuel za 20zł do zapalniczek typu Jet. Tyle, że każde zdjęcie puszki z gazem przedstawiało jej tylną stronę z instrukcjami i ostrzeżeniami. Żeby nie było widać jego prawdziwej nazwy i żebyś nie skapnął się, że to dokładnie taki sam gaz jaki masz w kiosku za rogiem za 7,80zł.
  14. Mercedes, ale jak już to AMG. BMW jeżdżą wsiuny. Bugatti Veyron czy mieszkanie?
  15. ZIP

    FP3 NEW

    Big Tiger nie musi rozwalić puszki farby w sprayu: TurboDymoFP3New - musi:
  16. ZIP

    achtung HE0208 i HE0008

    Ludzie!!! Czytajcie!!! Chodzi o to, że niektórzy kupując Achtungi Hestii dostali nowe, zmienione, osłabione przez debli z UE wersje!
  17. ZIP

    Rura do moździerzy 1,5"

    Wymiary moździerza z lidla: Średnica rury ok. 47mm. Długość 160mm.
  18. No pewnie, że Lambo! 4WD vs RWD :mrgreen:
  19. Nie, nie strzelamy, bo to nielegalne.
  20. ZIP

    achtung HE0208 i HE0008

    Ja też kupiłem od Neodo, a są beznadziejne!!
  21. ZIP

    Co lepsze???

    Akurat mam dokładnie 10 paczek FP3 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  22. ZIP

    Co lepsze???

    Myślę, że skoro FP3 mają podobny huk do He0008, a nie kosztują 14zł za 3szt. tylko 10-14zł za 20szt. to nie kupisz tej, która "bardziej ci sie podoba". Achtungi Hestii zostały w tym roku ZMIENIONE NA GORSZE.
  23. ZIP

    Co lepsze???

    ja tam ostatnio przy FP3 nie słyszę żadnego basu.
  24. ZIP

    Co lepsze???

    To opiszcie dokładnie wygląd pudełek i petard.
  25. ZIP

    Co lepsze???

    Ale już nie dzisiaj Sam porównywałem FP3 i tegoroczne He0208. FP3 wygrywa bez porównania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...