Skocz do zawartości

Pub pod Płonącym ZIPem, czyli luźne pogawędki posylwestrowe


ZIP

Rekomendowane odpowiedzi

Godzina słuszna, pub otwarty, to skrobnę coś :)

W tym roku nie miałem okazji kupić ŻADNEJ wyrzutni, moździerza, czy choćby rakiet.Nie chciałem z racji miejsca, gdzie spędzałem sylwestra.Mało z tego wszystkiego bym zapamiętał, a jeszcze co gorsza mogłaby się stać komuś krzywda.
I tak patrząc na innych filmy z pokazów itd. naszła mnie chęć na naprawdę duże wyrzutnie.W tym roku miałem same mocne huki + stroboskopy, więc nie mogłem się wyszumieć.Już się tak podpaliłem, że nie mam zamiaru czekać do Nowego Roku, a chce zrekompensować się w moje urodziny, czyli już w lutym.
Naprawdę szkoda czasami, że wiek nie pozwala na "bawienie" się petardami w sylwestra, ale co się poradzi ... pewnie większość ze starszych użytkowników tęskni za latami, gdzie sylwester miał tylko i wyłącznie jedną otoczkę - pirotechniczną.
Także drogi użytkowniku, który czytasz te lamenty i tracisz swój czas, kiedy pomyślisz o tym, żeby w sylwestra dać sobie spokój z konkretami, to odrzuć to jak najszybciej - będziesz tego żałował.
PS. fajnie tak popatrzeć, że to już 6 rok minął, jak jestem z Wami na tym forum :) oby jak najdłużej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jest coraz dziwniej... coraz gorzej...

Fajerwerki... fajerwerki nie dają mi już tyle szczęścia. Nie TE fajerwerki.
W moim przypadku z fajerwerkami nie jest tak, że odpalam je dlatego, że je lubię.
Ja je MUSZĘ odpalać.
Dobry lekarz stwierdziłby piromanię. Na szczęście nie da się tego leczyć.

"Dziś wiemy z naukowych doniesień, że człowiek owładnięty żądzą podpalania doświadcza wielkiego smutku i samotności. Jak dojmujące musi być to uczucie, by szukać ukojenia w widoku rozszalałych płomieni? I gdzie tkwi przyczyna – w defekcie ukrytym gdzieś w mózgu, wśród niewidocznych gołym okiem wiązań chemicznych? Czy w nieszczęśliwym dzieciństwie? Jeśli to drugie, rozwój nauki jeszcze długo nie przyniesie dobrych rozwiązań..."

Podczas akcji na FaceBooku "Jestem ciotą - nie strzelam w Sylwestra" jakiś kretyn dał lampiony jako alternatywę dla fajerwerków.
Matole...

Piękno fajerwerków nie płynie z ich efektów na niebie.
Piękno fajerwerków płynie z ich niebezpieczeństwa.

Ale ładunek 30mm wybuchający na wysokości 4-piętrowego bloku nie jest już tym samym co kiedyś...
Chcę... więcej. Za wszelką cenę.
Myślę, że moja teoretyczna wiedza zbierana latami jest już wystarczająca, by odejść z tego forum. Informacje na nim nie będą mi już potrzebne. Jedyną aktywnością pozostanie montaż filmów, tak więc o nie się nie martwcie. O moje długie posty też się nie martwcie.
Jak to możliwe, że z kogoś interesującego się wyłącznie naukami ścisłymi i technologią wyrosło takie sentymentalne coś?
Nadszedł czas wielkich zmian.
Koniec szkoły. Początek cudownej, dobrze płatnej pracy. W końcu mogę zabrać się za spełnianie marzeń.

Something is dying, yet something is born...

Powyższy tekst pozostawiam do waszej interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jest coraz dziwniej... coraz gorzej...

Fajerwerki... fajerwerki nie dają mi już tyle szczęścia. Nie TE fajerwerki.
W moim przypadku z fajerwerkami nie jest tak, że odpalam je dlatego, że je lubię.
Ja je MUSZĘ odpalać.
Dobry lekarz stwierdziłby piromanię. Na szczęście nie da się tego leczyć.

"Dziś wiemy z naukowych doniesień, że człowiek owładnięty żądzą podpalania doświadcza wielkiego smutku i samotności. Jak dojmujące musi być to uczucie, by szukać ukojenia w widoku rozszalałych płomieni? I gdzie tkwi przyczyna – w defekcie ukrytym gdzieś w mózgu, wśród niewidocznych gołym okiem wiązań chemicznych? Czy w nieszczęśliwym dzieciństwie? Jeśli to drugie, rozwój nauki jeszcze długo nie przyniesie dobrych rozwiązań..."

Podczas akcji na FaceBooku "Jestem ciotą - nie strzelam w Sylwestra" jakiś kretyn dał lampiony jako alternatywę dla fajerwerków.
Matole...

Piękno fajerwerków nie płynie z ich efektów na niebie.
Piękno fajerwerków płynie z ich niebezpieczeństwa.

Ale ładunek 30mm wybuchający na wysokości 4-piętrowego bloku nie jest już tym samym co kiedyś...
Chcę... więcej. Za wszelką cenę.
Myślę, że moja teoretyczna wiedza zbierana latami jest już wystarczająca, by odejść z tego forum. Informacje na nim nie będą mi już potrzebne. Jedyną aktywnością pozostanie montaż filmów, tak więc o nie się nie martwcie. O moje długie posty też się nie martwcie.
Jak to możliwe, że z kogoś interesującego się wyłącznie naukami ścisłymi i technologią wyrosło takie sentymentalne coś?
Nadszedł czas wielkich zmian.
Koniec szkoły. Początek cudownej, dobrze płatnej pracy. W końcu mogę zabrać się za spełnianie marzeń.

Powyższy tekst pozostawiam do waszej interpretacji.



Zaczne od tego, że nie wiem co tu robie o tej godzinie...
A skończe na tym, że jesteś pozytywnie pier...nięty i za to wielki szacunek mordo ;) Lubie takie towarzystwo. No i powodzonka w spełnianiu marzeń :) a z forum nie odchodź tak czy siak... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzina może nie w porę otwarcia "Pubu pod Płonącym ZIPem", ale chciałbym coś dorzucić od siebie. Mało się udzielam na forum. Jestem tutaj już od kilku lat i zawsze obserwowałem to co inni pisali. Może nie będę prowadził swojego wyżalenia tylko przejdę do rzeczy. Czym są dla mnie sztuczne ognie czy przez innych mówione fajerwerki, bądź petardy(nie wiem dlaczego można tak określać każdy produkt pirotechniczny?)? Są dla mnie czymś więcej niż hobby czy pasja, można powiedzieć, że są dla mnie bardziej możliwością zaspokojenia wewnętrznych potrzeb obserwowania ognia i jego działania. Z tego ogromnego zainteresowania ogniem zostałem druhem w Ochotniczej Straż Pożarnej i biorę udział w akcjach ratowniczych wszelkiej maści w zależności od potrzeby jej działania. Zawsze od samego początku odkąd pamiętam interesował mnie ogień i właśnie sztuczne ognie. Jak pamiętam to zawsze przed sylwestrem tato kupował rakiety, czasem petardy i rzymskie ognie. Kiedyś to sztuczne ognie nie były tak popularne jak dzisiaj. Bardziej liczyła się dobra zabawa i upamiętnienie odejścia starego i przyjcie nowego, może lepszego od poprzedniego Nowego Roku. Jak rodzice opowiadali mi to dawnej mogli sobie zaspokoić swoją furię strzelania tylko i wyłącznie ludzie bogaci, z lepszego jakby można powiedzieć stanu i dostęp do pirotechniki nie był tak dobry jak dzisiaj(m.in. supermarkety, hipermarkety i inne sklepy...). Czy chciałbym być w przyszłości pirotechnikiem i mieć koncesję? Zawsze miałem takie marzenie i jest one dość realne. Jaki sylwester był dla mnie najbardziej fascynujący? Mogę powiedzieć, że był to sylwester 2009/2010, gdy miałem pierwszy raz w życiu 49 strzałową wyrzutnie(JW408) i JW90. Wyda się to komuś dość śmieszne, ale dla mnie to był jakiś początek wstąpienia w dalszą głębie pirotechniki. Zawsze wychodzę z tego założenia, że co roku muszą być jakieś inne produkty jakich nie miałem przez poprzednie lata. Zdarza się, że mam jakieś produkty, które miałem i planuję na przyszłość(oczywiście za rok zawitają chyba tylko i wyłącznie FP3/NEW jako jedyne petardy jakie będę miał w stuffie). Jeszcze jeden sylwester, który mnie szczerze zafascynował to tegoroczny 2010/2011. Dlaczego ten ? Ze względu tego, że spróbowałem mieć tylko i wyłącznie jednej firmy produkty jakiej są wyrzutnie Maxsema. Powiem szczerze, że filmy, które są na ich stronie oddają tylko w 10% to co widzimy na żywo. Po prostu miałem same wyrzutnie kalibru 30 mm z czego 3 były 19 strz., 1 12 strz oraz kątówka 25 strz. Mogę śmiało powiedzieć, że firma ta ma piękne produkty i szczerze je polecam ! Chciałbym w tym roku wypróbować produkty firmy Super Power. Jedynie mogę powiedzieć, że byłem nie zadowolony kilkoma nowościami ich firmy z działu petard. Zenga nie była taka mocna jak wiele osób mówiło, Super Cracker też miał być silniejszy od FP3NEW, ale wcale nie był silniejszy od Korsarki SP. Korsarka też nie była taka fenomenalna i śmiało biła ją Srebrna Piratka Śmieszka.
Sądzę, że dorzuciłem kilka słów o swoich przemyśleniach oraz uważam, że nie można zaprzestać interesowania się pirotechnikom mimo tego, że rodzice uważają inaczej czy ktoś zakłada niesensowną petycję lub unijne przepisy ze względu na to, że wiele osób nie umie bezpiecznie obsługiwać się pirotechnikom.
Pozdrawiam serdecznie,
Krystianek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"sztuczne ognie"... co za kretyn wymyślił tą nazwę?

Ogień z fajerwerków jest jak najbardziej prawdziwy.
Oparzenia na skórze również.

Żebyś tylko Krystianek nie zaczął podpalać domów tylko po to, by jechać na akcję ratunkową!

Nie podnieca mnie ogień w wersji naturalnej. Właśnie dlatego, że jest nie do opanowania. Kocham fajerwerki, bo wtedy czuję tą władzę. Czuję, że to JA panuję nad ogniem i nie pozwalam mu robić czegoś, czego bym nie chciał.
Tak samo nie podniecają mnie materiały wybuchowe (fajerwerki są zakwalifikowane jako Low Explosives).
Nie wiem co jest fajnego w wywalaniu 2kg ANFO 200 metrów od zabudowań i pójście po tym do więzienia na 8 lat.

Historia z 2007 roku. Koleś (znajomy znajomego) na moim osiedlu odpalił ponoć 2kg ANFO. Nie było mnie wtedy w mieście, ale jeden kolega słyszał. Zdetonowało to parę kilometrów od jego bloku, a huk był jak FP3 w jego garażu. Jeszcze 5 lat i koleś wyjdzie na wolność...

http://puck.naszemiasto.pl/archiwum/1438640,ewakuacja-w-gdyni-100-osob-bylo-zagrozonych,id,t.html

Co do koncesji - nie chcę jej. Hobby/pasja nie może stać się pracą, bo zniknie cała magia. Gdy pracowałem w firmie organizującej pokazy nie chciałem nawet za dużo pieniędzy. Ogień był moją nagrodą.

Tak samo technikum elektroniczne zniszczyło moje zainteresowanie elektroniką. Dobrze, że nie poszedłem do szkoły chemicznej. Bo by mi już fajerwerki totalnie zbrzydły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZIP ja nie jestem taki jak wielu innych pseudo strażaków ochotników, którzy dla ekwiwalentu mogliby podpalać właśnie jak przytoczyłeś czyjeś domy czy stodoły albo łąki, itp. byleby brać udział w akcji i czerpać z niej pieniądze. To nie oto chodzi ! Ja po prostu robię to z pasji i po prostu wewnętrznego pragnienia niesienia pomocy bliźnim.
Tak samo uważam, że praca w firmie wykonującej pokazy czy w strażnicy Państwowej Straży Pożarnej zabiłaby we mnie wszelką chęć robienia tego dalej.
Mnie bardzo zainteresowało ogrodnictwo i architektura krajobrazu. Uczę się w technikum o tym kierunku drugim jaki pisałem w swoim zainteresowaniu. Po prostu to tak jakby pirotechnika tylko w innej formie, bardziej rozbudowanej, bardziej efektownej.
To co ten kolega Twój zrobił to po prostu czysta głupota, brak wyobraźni co będzie po tym co zrobi. Po prostu to jest smutne, rozżalające. Po prostu może przemyśli to co zrobił i dojdzie do jakiegoś wniosku.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Ostatni mój post tutaj był 23.01.2011. Niezła przerwa.

Forum się pozmieniało, dziwnie teraz to wygląda. Kiedyś wszystkich niemalże znałem, a teraz jacyś obcy ludzie są moderatorami.

EJ! NIEDŁUGO ZIMA!
dsc48901rozdzielczopulp.jpg

EJ! NIEDŁUGO SYLWESTER!
dsc99461600x1200.jpg

Nawet nie zauważyłem... zleciało.


Tak więc... może ułóżcie mi tu jakiś plan na jakieś 600zł, bo nie jestem w temacie. Same wyrzutnie 30mm. Same konkrety. Ale bez przesady, bo lubię się pobawić. Tak żeby było dużo 19-25 strzałówek i może kilka 49-50sh.

A w nagrodę może zrobię wam film z Sylwestra 2010... albo nie, nie chce mi sie, rzygam gdy patrzę na tą jakość obrazu z Nikona D90. Niby ok, ale... można dużo lepiej. Można kupić Canona 60D i nagrywać w 1080p, czyli lepiej niż mpiwowski.
Co postaram się zrobić do końca tego roku.
Mała próbka możliwości tego sprzętu:
http://vimeo.com/18573557
Mam duuużo czasu na spełnianie marzeń.

Co się działo u mnie przez (prawie) cały rok? Nic szczególnego. Depresja za depresją.
Teraz już chyba lepiej. Teraz za to katar za katarem. W Sylwestra 2011 pewnie zaprzęgnę Forda Escorta do roboty i pojadę niszczyć miasto, bo moje osiedle ma już mnie dość. Tak więc może będzie jakaś fajna odmiana.

Kończę. Trzymajta się! Do następnego posta!

I piosenka na koniec!
http://w451.wrzuta.pl/audio/5fYHYxV9Xzd/blind_guardian_-_blood_tears

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...