Moj sylwester 05/06 przebiegał nastepujaco: Rano wyszedlem z kolegami popuszczac jakies petardki typu piccolo, nastepnie dluga przerwa i az sie sciemniło ok.17.00 skoczylismy do kumpla na łąki przestestować małe wyrzutnie hesti :lol: w ruch poszlo 5 malych achtungow i dopiero przed sylwkiem jakaś 22.00 wyprowadzilismy grubą artylerię ( cyrco i duzy achtung) ... Czas szybko zleciał i w ruch o 23.50 poszly jakies male rakietki i na koniec superblitze + małe wyrzutnie i ballet, nie zabraklo huku(achtungi). Sylwek przebiegl pomyslnie, jednak za rok wiem jak sie uzbroic zeby bylo 2x lepiej