Za 20 lat kolego to już nie ten wzrok, nie ten słuch, nie ten refleks. Nie wmawiaj mi, że żeby być doświadczonym kierowcą trzeba spełnić powyższe warunki. Założę się, że prowadzę lepiej i przede wszystkim bezpieczniej niż niejeden doświadczony kierowca z 20 letnim stażem lub z 1 000 000 przejechanych kilometrów. Moją odpowiedzią nie chcę wszczynać żadnych sprzeczek, bo to jest bezcelowe. Sugeruję jedynie, że "doświadczeni" kierowcy o jakich piszesz to drogowe cwaniaki, oczywiście nie ubliżając tym dbającym o bezpieczeństwo i mającym szacunek do innych użytowników dróg. Asem kierownicy nie jestem, nikt nie jest i nikt nie będzie. Kilka lat wstecz zdażył się wypadek, rajdowy kierowca, bodajże Janusz Kulig, zginął na przejeździe kolejowym. Każdy popełnia błędy, każdy ma swój słabszy dzień. Pamiętajcie kierowcy! Nie dajcie się zabić na drodze!! Pozdrawiam