Mi nie raz zdarzył sie jakis wypadek np. 1.kiedys tata postawił Cyrcoblitza na ziemi i to strzałką w dół i jak hukło to nie slyszelismy nic przez jakies 10 minut a stalism,y od tego ok.1,5m :roll: 2.kiedyś w krzakach znalazłem jakiś kawałek petardy wiec wzielem,polozylem na murek i jak odpalilem to caly efekt poszedl mi w palca to az był czarny :cry: 3.co do lekkich opażeń to dużo by tu mówić 4.Dwa lata temu mojemu kolesiowi w rece wybuchła nie za duża petarda i jak mi pokazał palce to z dwoch była lekko wyszarpana skóra i nie za dobrze to wygladało kiedyś jeszcze odpalalem kule od moździerza bo była bez lontu ale ułożyłem ogonek z zapałek i zanim doszło to na szczęscie zdążyłem uciec.