Skocz do zawartości

Wasze początki :D


witus

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zaczynałem jakieś 3 lata temu kiedy mój brat kupił achtungi i wrzucał je do śmietnika piękny dźwięk od wtedy sie zaraziłem pirotechniką :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaczynałem w wieku 7-8 lat. Najpierw był odpust a póżniej sylwester. I tak już od 8 lat co roku wywalam troche kasy w powietrze. :oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam mój pierwszy sylwester jak miałem 6 lat wtedy mój tata z wujkiem kupili fajerwerki i oglądałem, w rok później tata zaczął z grubej rury w dzień po sylwestrze pozwolił odpalić mi pierwsza rakietę i to nie była w cale taka mała, typu spadochroniarz tylko większa z hestii następnie poznawałem wszystko poklei aż do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądać uwielbiałem od kąd pamiętam a swoje własne stuffy robie od 3 lat, wcześniej jak miałem 10-13 lat to tylko piccolacki itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jak miałem 4 lata oglądałem pokaz , który robił pewien klub w mojej miejscowości ...
Spytałem taty coto jest tata mi powiedział , że to petardy i na następny sylwek miałem już moździerz , rzymy , i jakieś rakiety .... . Wtedy to byłem małym smarkiem i aż podskakiwałem ,gdy tata coś odpalał ... chwaliłem się tym komu szło . :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Moje zainteresowanie do pirotechniki zaczeło się dość późno, bo od 4 klasy podstawówki. Pamietam jak miałem takie 3 mega wielkie rakiety. Nie było nikomu odpalić to ja odpalałem :wink: Tak mi się spodobało, że co rok powiekszałem mój stuff. W tym roku tez bedzie wiecej niż w tamtym :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W wieku 8-9lat babcia na wigilie w prezencie dała mi paczkę ,,Super Corsair" [KOMETA] i kasę :smile: w Sylwester pojechałem do sklepu wybór był taki ze nie wiedziałem na co mam paczeć wybrałem jednak mniejsze działo kupiłem 1 rakietkę Rubin22 i jeszcze jakieś rakietki nie pamiętam nazwy (migające światełka) motylka i paczke strzelających kulek (zielone) dodatkowo ,,Super Corsai"rze" i 302 z firmy Jorge na następny rok miałem coraz więcej rakiet rzymskich itp. nie lubię petard bo raz mojemu koledze prawie wybuchła w ręce odpalił ją i po sekundzie wybuchła :shock: myślałem że mu palce urwało ale na szczęscie nic się nie stało :razz:

Na ten rok mam już 400zł ale jeszcze zbieram nie wyobrażam sobie Sylwestra bez Fajerwerków :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

u mnie zaczęło się w wieku 7 lat kiedy wyrzuciłem pierwszą petarde z moich rąk :)Potem malutkie zestawiki a potem zbieranie kasy i kupowanie coraz więcej i lepszych :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczalem jak mialem 6 lat, wtedy babcia mi kupila Moon Travellersy. Rok pozniej wieksze rakietki, petardy i motylki a potem to juz co roku coraz wiecej i w ciagu roku tez. A naprawde rozkrecilem sie, chociaz juz wtedy bylem fanem fajerwerkow, w Sylwestra 2007/2008 kiedy znajomi u ktorych bylem kupili Stuff za pare stow i z tego mase ja odpalalem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje początki były jak miałem 3 lata :) były to zimne ognie :D

potem w sylwestra o pólnocy wstawałem znaczy budzili mnie i oglądałem tak od 6 roku życia zaczołem strzelać z tatą rakiety :)

a od 10 lat do teraz (15 lat ) juz sam stzelam a okazje to strzelania ( odpust, sylwester )

z roku na rok więcej wydaję w ostatnim roku to było tak około 400 złotych a wszystko zaczeło się od zimnych ogni :)

Pozdrawiam Raphiii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DreSzCzyK

Mój poczatek zaczął się wieku 8 lat,tata kupił piccolo :P I tak się zaczeło moje Hobby ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

ja z petardami zacząłem się bawić jak miałem około 17 lat to już strzelałem picollakami z kumplami chodziliśmy po osiedlach i robiliśmy karabinki z picolaków ale była zabawa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zacząłem dopiero w wieku 19 lat, a dokładnie wczoraj.2 petardy hukowe + jedna wyrzutnia. Coś czuję, że z roku na rok będę coraz więcej tego wszystkiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od najmłodszych lat ;).
Na Sylwestra 1999/2000 pamiętam, że miałem wtedy K0204 Hestii i bałem się je odpalać ^^. Nic dziwnego, bo miałem wtedy 7 lat :D. Z roku na rok kupowało się coraz więcej, aż do teraz czyli stuff za 200-300zł w zależności od moich możliwości finansowych przed Sylwestrem :D.
Szczerze wam powiem że bardziej cieszy mnie zabawa np. świstakami albo jakimiś małymy draskowcami, niż odpalanie wyrzutni ;).
Można przypomnieć sobie wtedy czasy dzieciństwa ;).

W tym roku właśnie z taką myślą układałem swój stuff ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupowało sie po kościele ze starszymi kolegami pikolaki na sztuki (10gr SIC) moon travelersy etc. az kiedyś jak miałem 12 lat na sylwestra tato kupił zestaw duży z biedronki. no i sie zaczęło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Wszystko zaczęło się na odpuście w 2 klasie podstawówki od argumentu "jak będę mógł kupić petardy nie będę kupował plastikowych broni".Kupiłem sobie wtedy pikolaki, 4 hukowe(nie pamiętam nazwy)i kulki dymne. :P
Edit.
Te hukowe to były shocki :blush:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie zaczęło się to tak :

gdy miałem hmm gdzieś z 7-8lat w mojej miejscowości były odpusty dwa razy do roku jeden w kwietniu drugi w październiku :]
raz kiedy tata przyjechał po mnie do przedszkola :D no i odebrał mnie z tam tąd
następnie tata (jak dobrze pamiętam to wspomniał mi że dzisiaj są takie stragany z zabawkami :D )
a ja ucieszyłem się :happy:
no i byliśmy już na tym straganie tata oczywiście wybrał dla mnie pistolet na hmm (nazywało to się pistolet na cympletki... chyba huh.gif?
no od pistoletu się zaczęło ponieważ strzelał i dawał trochę dymu przy wystrzale ...
-Na drugi rok jak byłem starszy ( 9lat)... tata kupował mi nie tylko pistolet ale i picollo ko201 (pamiętam były pakowane 20/1 ) czyli w opakowaniu było 20szt ko201
I tak to leciało.......
gdy miałem już 13 Lat zacząłem kupować Zestawy mix ze straganów ...
a jak miałem 14Lat zobaczyłem forum o fajerwerkach i tak zaczęła się moja pasja pojawiały się , pierwsze stuffy ,itp ...... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się to nie ciekawie ale zobaczcie ;P :


Sylwester 2004 o północy naoglądałem się jak sąsiedzi strzelają i wogólę całe miasto świeci się ;D

Rok później w sylwestra namówiłem tatę na to żeby kupił mi jakieś rakiety i petardy ale było już za późno na konkretny towar to kupił mi tylko picolówki ale bałem się je odpalać.

I co rok to więcej aż do teraz że planuje kupić sporo aby się zabawić przed godz. 00:00 i w nowy rok ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

ja zacząłem jak miałem jakieś 7 lat. Zaczynałem jak pamiętam z jakimś zestawem z reala(1 moja petarda to taka żółta piszczałka niepamiętam jak to się nazywa)od 3 lat kupuję w hurtowni fajerwerki.(Mam 14 lat.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak by to bylo dzis kiedy mialem 5 lat co jakis czas przychodzil wujek i co jakis czas rzucal ze mna korsarze pamietam jaka radocha byla.
Niby korsarze tylko ale ten huk az uszy zatykałem ;)

Ehh te czasu dziecinstwa;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przygodę z fajerwerkami zacząłem na forum w tym roku. Kiedyś parę dynamitków picolo itp. Jakieś ognie w kostkach na sylwka ale w tym roku mnie wciągnęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie pociąg do fajerwerków miałem zawsze. Pierwsze korsarze dostałem od Mamy w wieku 6lat ale odpalał je mój dziadek bo ja byłem za mały. Potem była przerwa i w wieku 11 lat dostałem od Mamy ( a w zasadzie ubłagałem) pierwszy zestaw ,,Tajfun" no i sie zaczęło, tego samego roku dziadek kupił pierwszą wyrzutnie ,,Borneo" pamiętam jak uciekaliśmy zaraz po odpaleniu bo nikt nie wiedział czego sie spodziewać hahahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...