Skocz do zawartości
  • 0

Zapalniki elektryczne


XARDES

Pytanie

Cześć ;) Jestem nowy na forum więc za wszelkie błędy z góry przepraszam ale do rzeczy... w ubiegłego sylwestra (2017/18) postanowiłem zrobić swój pierwszy skromny pokaz (zazwyczaj odpalałem wyrzutnie pojedynczo) składający się z 3 wyrzutni: Jorge Red Meteor [sM9882], Jorge Super Show [JW5002] i finału czyli Tajfun [JW6021]. Wszystko połączyłem lontem 1cm/s i nadszedł czas aby to odpalić. Po odpaleniu głównego lontu zapaliła pierwsza wyrzutnia (red meteor) i kiedy miała zacząć strzelać następna jej lont (po odpaleniu przez główny) tylko błysnął na zielono (wiem bo nagrywałem na 2 kamery w ręce lustrzanka a przy samych wyrzutniach GoPro) ostatecznie powstała ,,dziura "w pokazie i na koniec odpalił tajfun. Następnego dnia oderwałem kawałek kartonu i dołączyłem lont do tego wystającego kawałka, niestety... znów to samo lont błysnął na zielono i tyle. Dlatego na przyszły rok postanowiłem zaopatrzyć się w zdalny system (4 kanały), jednak po chwili uświadomiłem sobie, że jeżeli lont będzie uszkodzony to zapalnik elektryczny nic mi nie da... stąd moje pytanie w jaki sposób go podłączyć? Słyszałem o opcji, że bezpośrednio do pierwszej rurki w wyrzutni jednak boję się czy wyciągając oryginalny lont nic nie uszkodzę? Jest druga opcja żeby zapalnik dać przy samym końcu lontu (tam gdzie wchodzi do rurki). Jeżeli wsadziłbym zapalnik w pierwszy ładunek to istnieje szansa, że to nie wypali i czy po dostarczeniu prądu wystrzał nastąpi od razu? Proszę o pomoc bo jestem zielony w tym temacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja wyciągałem lont i w jego miejsce wkładałem dla pewności 2 zapalniki i wszystko odpaliło w niektórych wyrzutniach jest problem z wyciągnięciem lontu więc robiłem większą dziurkę i wpychałem obok zapalnik wszystko zaklejałem taśmą. Wyrzutnie odpaliły bezproblemowo i natychmiast po wciśnięciu guzika na pilocie.

Czy polecam taką metodę to już inna sprawa jest to niebezpieczne jak każda ingerencja w wyrzutnie i może dojść do zapłonu podczas takiej operacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok czyli szansa na niewypał w tej sytuacji jest znikoma :) ale obawiam się właśnie o bezpieczeństwo... z drugiej strony nie słyszałem, żeby komuś wypaliło podczas takiej ,,operacji". A używając plastikowych narzędzi szansa na niezamierzony zapłon dodatkowo się zmniejsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najlepiej jeżeli chodzi o narzędzia to używaj ostrgo noża albo skalpela, aby nie wywołać niezamierzonych iskier. Musisz dostać się do miejsca gdzie będzie wchodził lont - do pierwszego pocisku i delikatnie ręką go wyciągasz a w jego miejsce wkładasz główke od zapalnika, chyba że wyrzutnia jest wykonana tak, że lont visco dochodzi do quickmatch, więc wtedy montujesz zapalnik w quickmatch, nic nie rozcinasz, jedyne co to wyciągasz visco a nawet tego nie musisz. Pamiętaj że zapalnik zawsze może się wysunąć więc albo trytką, albo taśmą musisz go porządnie zabezpieczyć. 

Pamiętaj, że zawsze przy ingerencji w wyrzutniach może dojść do samozapłonu ale ja jeszcze nie słyszałem o takim przypadku. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...