Zwykłe wybuchy zazwyczaj nie sprawiają tyle frajdy co takie niezwykłe inne od wszystkich.
Chodzi mi o to co można (bezpiecznie) zrobić aby było fajnie.
Co już robiliśmy:
Do kartonu po 2l soku - huk jest lepszy
Do butli 5l z wodą - takie sobie i mało bezpieczne
Do Korpusu ze srajtaśmy owiniętego taśmą - byłoby pewnie fajne ale przesadziliśmy z taśmą i tylko na pół rozerwało
Na jezioro zamarznięte - spore echo
Na cienki lód - później fajnie bąble z pod lodu z dymem wychodzą
Do wody nie za głębokiej wyrzuca w górę ładnie
Do kretowiska zamarzniętego - słabo jak piratka bo głęboko wpada pod ziemię, ale pewnie w lato na szkodniki jest super
Do ścieku słabo takie plum
Do ściętego drzewa wyrwało trochę pruchna
I najlepiej z mąka! Ale tu trzeba ostrożnie bo jak się przesadzi to wyjdzie tylko chmura. A jak da się idealnie to jest kula ognia. Na małą fp3 tak z 1/3 kg jest ok. Fajnie wyszło w drzewie trafionym piorunem.
A jakie są wasze pomysły i doświadczenia. Moim zdaniem mąka jest fajna bo bezpieczna, efektowna, tania i ekologiczna. Może cukier puder da też fajny efekt ale jest sporo droższy.