Szczerze to jako zwykłego mieszkańca który przyszedł na otwarcie mostu nie interesuje mnie to, jakich materiałów użyto. Kluczowe jest dla mnie, że spadały na mnie iskry, które mimo starań aby temu zapobiec wypaliły mi dziury w bluzie... Z hukiem to napisałem, że
Jak widać nie pisałem, że były nie do wytrzymania, ale że powodowały dyskomfort, nawet przy zatkanych palcami uszach...
Nie wiem, gdzie stałeś, ja stałem pod samą sceną i zapewniam cię, że nikt mi dziur papierosem nie wypalił i jestem pewien, że stało się to przez iskry z fajerwerków, ponieważ jak spojrzałem na chwilę do góry to widziałem co leciało - faktycznie przy większości wybuchów nie leciało prawie nic, albo już zgaszone "popiołki", ale przy kilku wybuchach jak pisałem wcześniej spadały rozżarzone(jeszcze czerwone)iskry. EDIT :
Nie wiem, na jaką wysokość wynosiło te fajerwerki, ale w linii prostej od miejsca wystrzału byłem kilkanaście do dwudziestu metrów i zapewniam cię, że po różnych koncertach, byłem mniej ogłuszony niż po niektórych z tych wybuchów... Powiem ci, jako odniesienie, że znajomy obok hałasował gwizdkiem 115 dB i nic mi w tym nie przeszkadzało...
Też mnie to dziwi(nie znam się zbytnio na fajerwerkach, od strony technicznej, zarejestrowałem się, żeby opisać swoje odczucia jako laika po imprezie otwarcia mostu..)bo z moich rozmów ze znajomymi (byliśmy w jakieś 30 osób) wynika, że oni stali ze 30 metrów dalej od sceny i też odczuli te iskry... Nawet widzieliśmy jedną kobietę z poparzonym policzkiem - to mnie dziwi, bo nie wiem po co się gapiła pionowo do góry, a nie na pokaz, ale kluczowe jest, że coś takiego się stało, bo organizatorzy nie powinni do tego dopuścić...