Skocz do zawartości
Ratujmy Polską branżę pirotechniczną ×

ZIP

Weteran
  • Postów

    440
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ZIP

  1. Mimo, że mam totalnie walniętych kolegów, którzy spalają proch z korsarki trzymając głowę kilka cm od niego, odlapają Colorful Peony z ręki i pewnie zrobiliby to samo z Bazooką to nigdy nic nam się nie stało... CO JEST?!

  2. 7:30 - budzik - trzeba wyjąć baterie z ładowarki... potem spać
    11:00 - zaczynam ładować kolejne baterie i wychodzę na dwór postrzelać korsarkami.
    11:30-16:00 - siedze do domu bo nudno...
    16:00 - coś zaczyna się dziać. Dzieciaki nawalają karabinkami itp. Odpalam Colorful Peony.
    17:00-19:00 - krążymy po sklepach w poszukiwaniu czegoś dla kolegi, który nic na Sylwestra nie miał.
    21:00-23:45 - siedzimy u kolegi i oglądamy Jackass Number Two.
    23:45 - idziemy na dwór z całym stuffem i odpalamy pierdółki takie jak Fireball XL5.Jedna z nich walnęła w samochód, ale się połamała i uznała, że nie wybuchnie. No i nie wybuchła...
    0:00 - masakra - kolega stwierdził, że nie ma gdzie wbijać Colorful Peony z wielkim białym napisem "Do not hold in hand", więc wszystkie odpalał z ręki.
    0:45 - wszystko się kończy i idziemy do kolegi na czipsy i piwo :lol: (ja nie piłem)
    2:00 - odpalamy 2 korsarki prawie że na balkonie kolegi
    2:20 - wszyscy rozchodzą się do domów i żygają :lol: (no dobra, jeden żygał)

  3. Zmieniłem zdanie! Na Sylwestra 2008 chcę wyrzutni! :mrgreen:

    Nie chcę żadnych petard, ani rakiet.
    Same porządne wyrzutnie Jorge'a, takie jak Macrocosmos(chodzi o stosunek cena/jakość), żeby było tego dość dużo i efektownie.
    Ułóżcie mi coś :mrgreen:

  4. Właśnie wróciłem i powiem tak:

    :arrow: Nie celujcie Fireballami XL5 w samochody, bo przy uderzeniu się połamią i nie wybuchną.
    :arrow: Korsarki ogłuszają, ale można nimi strzelać z procy
    :arrow: i nic się nie stanie jak będziesz odpalał Colorful Peony z ręki...

    ogólnie było pięknie...

    Wszystko to i wiele więcej zobaczycie w filmie SYLWESTER 2007 ...jak tylko naprawię kompa...

  5. Wszystko co pokazałeś to podróby, które zaraz się rozpadną i strasznie ciężko się tym lata.
    Zaraz to rozwalisz wpadając na meble :lol:
    Ciężko lata się nawet profesjonalnym modelem za 3000zł.

  6. Takie dostałem od kolegi:

    Gdy mikołaj nie da paki,
    spuść mu wpier**l,
    wypruj flaki,
    wepchnij laskę mu do d**y,
    niech spier**la ci z chałupy.
    A od nowego roku 2008-ego,
    miej wy**bane na prezenty od niego!

    MERRY CHRISTMAS AND THE HAPPY NEW YEAR!

    :lol:

  7. Rok temu, nasza ostatnia Big Piratka nie chciała wybuchnąć. Więc złamaliśmy ją i wysypaliśmy proch FB. Byliśmy wtedy w ciemnym lesie. Kolega pochylony nad tą kupką prochu tak po prostu odpalił ją od zapalniczki... nagle BLYSK, proch spalił się kilka cm od jego twarzy... i potem ciemność przez kilkanaście sekund. Właściwie nie wiedziałem co się ze mną dzieje, myślałem już, że oślepłem. A koledze co się stało? NIC!

  8. To może ja opowiem jak było rok temu.

    10:00 - budzę się i jasny szlag mnie trafia bo słyszę za oknem deszcz i wiatr.
    11:00 - 16:00 - siedzę w domu bo ciągle pada
    ok 16:00 przychodzi do mnie cały mokry kolega i chwali się swoim stuffem
    potem grałem sobie w Fireworks Frenzy na miniclip.com
    21:00 - poszedłem do kolegi zobaczyć co kupił na Sylwestra
    22:00 - bawimy się żukami z komety
    23:00 - odpalam korsarkę między trzema blokami(achtung to szmelc)
    23:30 - SYLWESTER!!!!!!
    00:00 - zginąłem


    02:00 - wracam smutny do domu i znowu umarłem...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...