Wasze podejście do fajerwerek

[Arturo 13]

Witajcie mnie jakoś ostatnio już nie kręci kupienie paru wyrzutni i odpalenie jedna po drugiej czy tam na raz jakoś ostatnio czuje potrzebę rozbierania ich i tworzenia własnych układów własnej choreografii i w ten sposób stworzenia fajnego pokazu bo kupić 20wyrzutni i odpalić jedna za drugą tak jak mpi na swoich pokazach to może każdy oczywiście jak ma fundusze a tworzenie własnej choreografii pokazu daje zupełnie inne efekty co to by był za pro pokazy jak kupowali by np na nie wyrzutnie szelek 6" ? może efekt był by fajny ale nie aż tak gdy tworzony pokaz zawsze jest inny i zachwycający a co wy o tym sądzicie ?

[firawerkoman 7]

Ty zacznij lepiej tworzyć takie pokazy jak mpi to i tak będzie sukces to wtedy pogadamy. Bo jak ktoś mówi że zacznie robić scenariusz pokazu to zazwyczaj nie wie jak trudno jest zrobić taki pokaz jak mpi czy inny użytkownik tego forum. Oczywiście mówie o zaawansowanym scenariuszu taki jak mówi Arturo

[mpiwowski 182]

Żeby robić takie pokazy jak ty sobie Arturo życzysz to po pierwsze trzeba mieć system i to spory żeby zacząć się bawić na serio. A to po 1 gruba kasa po 2 potrzebne zezwolenie (mówie o takich bardziej rozbudowanych typu vblast) bo np. takie małe jak z tripla to nie

[velibrum 12]

Nie bardzo wyczułem o co dokładnie chodzi w temacie, ale postaram się podzielić moimi spostrzeżeniami, mam nadzieję że zgodnymi z zamysłem autora.

Przed sylwestrem miałem podejście podobne do Twojego, tzn. stworzenie pokazu pod podkład muzyczny, dobranie efektów, układów, większe kalibry itp. Tylko z tym nie jest tak prosto jak mogłoby się wydawać. Ja miałem rzuconą dodatkową kłodę pod nogi w postaci fajerwerków które przyszły 2 dni przed sylwestrem.

Bez systemu do odpalania NIE MOŻNA zrobić dobrego widowiska pirotechnicznego z większymi ilościami materiału pirotechnicznego. Jak jest mniej niż 50 wyrzutni to jeszcze można coś kombinować z lontami i muzyką, ale powyżej przy ilościach rzędu 75 baterii + galanteria to jest praktycznie niemożliwe. Na ten stan rzeczy wpływ i to bardzo duży ma pogoda która w sylwestra jest beznadziejna zawsze i wszędzie. Jak nie śnieg to mróz, albo deszcz, wiatr, mgła, 31 grudnia zawsze pojawi się coś niesprzyjającego. I do tego jeszcze czas. Po 2 nad ranem mózg normalnego człowieka przestaje być w pełni władzy i działa na spowolnionych obrotach ( chyba że ktoś ma w zwyczaju spanie do 20 ) i mówię to w oparciu o biologiczne fakty. Kolejna sprawa to wyniesienie fajerwerków na dwór. To jest nie lada wyzwanie przy ponad 100 kg pirotechniki poukładanej w skomplikowane układy pajęczyną lontów. Dlatego trzeba część pozostawić do łączenia na dworze. Efekty fajerwerków i tak zawsze ratują sprawę, to jest jedyne pocieszenie. Jeśli ktoś jest innego zdania to niech najpierw przygotuje i pokaże własny pokaz z materiałami 100 kg + i to w taki sposób żeby to miało jakiś zamysł artystyczny.

Może w lecie spróbuję ponowić próbę wykonania amatorskiego widowiska pirotechnicznego ( nie pokazu, ale widowiska ), ale tym razem już z systemem do odpalania.

[Arturo 13]

Ja nie mówię o robieniu pokazów jak np nakaja jutro do mnie przychodzi paczka i robię system do odpalania manualny na 24kanały w planach mam system programowalny na około 400 kanałów więc to nie jest problem jak już bym takie widowisko robił to były by to materiały <nwp> tylko jak narazie bo dla mnie odpalanie jednej wyrzutni za drugą to już mnie jakoś nie kręci postaram się jak mogę i jak już jakieś widowisko amatorskie zrobię na pewno dam film a taki pokaz jak mpi to miałem w tym roku ale z wypadku że cyrkownica rozwaliła mi kamerę że nie szło jej uruchomić więc nie miałem filmu a druga na balkonie miała problem z ostrością