Skocz do zawartości
  • 0

Fabryki fajerwerków w Polsce


Olga Stachowska

Pytanie

Hej! Szukam fabryk fajerwerków w Polsce. Pomagam znajomemu w kręceniu dokumentu do którego potrzebna jest scena jak fajerwerki są robione.

Czy ktoś umiałby pomoc / doradzić gdzie one są? Za każda pomoc będę niezmiernie wdzięczna. 

Pozdrawiam,

Olga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1

ktoś tu najzwyczajniej szuka taniej sensacji :] Polenbooler, fruwające kurczaki, rozwalone dynie :) takiej nagonki nie ma co wspierać, znając media wszystko zostanie tak przekręcone, że Polska to 4 świat, Bangladesz Europy i zakała pirotechniczna świata.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na dużą skalę nie są robione w Polsce. 

Kiedyś była niewielka fabryka petard hukowych, flar i rac, ale obecnie ciężko będzie mi wskazać adres jakiegokolwiek producenta z Polski.

Łatwiej będzie odnaleźć coś sensownego w Hiszpanii, Włoszech, czy Albanii. 

Czy dokumentalista potrzebuje konkretnie Polskę? Czy musi wystąpić on lub jego reporterzy osobiście w dokumencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję za odpowiedzi! 

Dzwonilam do firmy Basile, ale oni juz nie produkują niczego do końca roku. Zależało nam na tym roku, ale to na pewno jest dobry kontakt. 

Dokument jest o fajerwerkach w Berlinie w Sylwestra (w skrócie). Podobno wiele z używanych tam produktów jest z napisem ‘made in Poland’ wiec zależalo nam żeby był to Polski zakład. 

Mam tez kilka innych pytań jeżeli ktoś miałby ochotę podzielić sie swoja wiedza:

Reżyser (Australijczyk mieszkający w Berlinie) jest ciekawy jak Niemcy kupują te większe, nieosiagalne wg niemieckich standardów fajerwerki. Jest jakieś szczególne miejsce przy granicy o którym wiadomo? 

Jakie sa największe fajerwerki, które można kupić legalnie w Polsce?

Czy jest możliwe żeby nakręcić pokaz testowy w Polsce? Z kim najlepiej sie skontaktować (najlepiej bliżej niemieckiej granicy).

Z gory dziękuję za każda pomoc.

Pozdrawiam,

Olga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
13 minut temu, Olga Stachowska napisał:

Dziękuję za odpowiedzi! 

Dzwonilam do firmy Basile, ale oni juz nie produkują niczego do końca roku. Zależało nam na tym roku, ale to na pewno jest dobry kontakt. 

Dokument jest o fajerwerkach w Berlinie w Sylwestra (w skrócie). Podobno wiele z używanych tam produktów jest z napisem ‘made in Poland’ wiec zależalo nam żeby był to Polski zakład. 

Mam tez kilka innych pytań jeżeli ktoś miałby ochotę podzielić sie swoja wiedza:

Reżyser (Australijczyk mieszkający w Berlinie) jest ciekawy jak Niemcy kupują te większe, nieosiagalne wg niemieckich standardów fajerwerki. Jest jakieś szczególne miejsce przy granicy o którym wiadomo? 

Jakie sa największe fajerwerki, które można kupić legalnie w Polsce?

Czy jest możliwe żeby nakręcić pokaz testowy w Polsce? Z kim najlepiej sie skontaktować (najlepiej bliżej niemieckiej granicy).

Z gory dziękuję za każda pomoc.

Pozdrawiam,

Olga

napis Made In Poland jest bodajże na fajerwerkach firmy Triplex, ale to nie znaczy że te fajerwerki są Made In Poland, tak naprawdę 99,9% fajerwerków, które są w Polsce pochodzi z Chin. :) Jestem przekonany, że te które są w Niemczech (nielegalnie) to są produkcji chińskiej a nie Polskiej i ściągane od Polskich importerów lub z Polskich sklepów, a polscy importerzy ściągają to z Chin.

Zasada dostępu jest prosta, dowolna osoba z Niemiec może sobie przyjechać do Polski i kupić gdziekolwiek bo u nas sprzedaż trwa cały rok i po prostu sobie to przewozi do siebie (już nielegalnie). Oczywiście mowa tylko o kategorii F2,F3,T1,P1. W przypadku F4,T2 i P2 potrzebna jest koncesja lub pozwolenie wojewody na zakup, tylko że na zachodzie takie papiery łatwiej wyrobić, a Polskie firmy będą respektować takie pozwolenia więc nawet w tych klasach dla "zachodnich" kupców nie będzie takich problemów by to dostać. :)

Największe legalne fajerwerki w Polsce to klasa F3, max 1KG (plus-minus, bo jest taka z NEC np. 1085g na 35sh) prochu na jedną wyrzutnię i max kaliber to 50mm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy granicy jest funke-store, mianowicie w Słubicach i tam mogą legalnie podjechać, i zakupić sobie produkty kategorii F3. Sklep de facto dedykowany Niemcom, obsługa włada tym językiem, ale w ostatnich dwóch latach niezła ekspansja i na nasz lokalny rynek.

Co do ograniczeń kategorii F3 to trzeba pamiętać, że legalnie sprzedaje się tzw. compoundy, które przekraczają 1kg NEC na wyrzutnię.

Edytowane przez mlodinho10
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W skrócie

Chiny produkują -> Polska importuje -> Niemcy przywożą do siebie

F1, F2, F3, T1, P1 - kategorie pirotechniki do zakupu których wystarczy 18+
F4, T2, P2 - kategorie pirotechniki do nabywana i używania których potrzebna jest koncesja

gdzie literki dla klas:
F = fajerwerki
T = pirotechnika teatralna
P = pirotechnika inna niż F i T


Odpowiedzi na Twoje pytania

1 godzinę temu, Olga Stachowska napisał:

Jakie sa największe fajerwerki, które można kupić legalnie w Polsce?

Trudno jednoznacznie wskazać, ale daję przykłady jednych z największych.
Rakiety: "Bazooka" firmy Piromax, "Monster" z firmy Gaoo/Kasak Extreme, "Alfa" od importera Iskra/Funke.
Wyrzutnie: cokolwiek co ma w nazwie "compound" w kalibrze 30 mm, bo to jest kilka łączonych wyrzutni przez co ilość strzałów jest duża. Ewentualnie wyrzutnie kaliber 50 mm. 
Petardy: duże lub mocne petardy hukowe obecnie ciężko dostać w akceptowalnej cenie, ponieważ Chiny zrezygnowały z ich produkcji (wprowadziły ograniczenia co do dopuszczalnej masy mieszaniny pirotechnicznej w pojedynczej petardzie). Zostały w obiegu resztki, które w dodatku są drogie. Te najmocniejsze nazywają się "emiterami dźwięku".

1 godzinę temu, Olga Stachowska napisał:

Czy jest możliwe żeby nakręcić pokaz testowy w Polsce? Z kim najlepiej sie skontaktować (najlepiej bliżej niemieckiej granicy).

Wyślę Ci kontakt na priv do kogoś z Wielkopolski.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
16 minut temu, mlodinho10 napisał:

Przy granicy jest funke-store, mianowicie w Słubicach i tam mogą legalnie podjechać, i zakupić sobie produkty kategorii F3. Sklep de facto dedykowany Niemcom, obsługa włada tym językiem, ale w ostatnich dwóch latach niezła ekspansja i na nasz lokalny rynek.

Co do ograniczeń kategorii F3 to trzeba pamiętać, że legalnie sprzedaje się tzw. compoundy, które przekraczają 1kg NEC na wyrzutnię.

Tak, dlatego napisałem 1kg NEC na wyrzutnię. Compound to nie jest 1 wyrzutnia, a kilka wyrzutni w 1 pakiecie. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
4 minuty temu, PiroArt.eu napisał:

ktoś tu najzwyczajniej szuka taniej sensacji :] Polenbooler, fruwające kurczaki, rozwalone dynie :) takiej nagonki nie ma co wspierać, znając media wszystko zostanie tak przekręcone, że Polska to 4 świat, Bangladesz Europy i zakała pirotechniczna świata.

Popieram, jak widać na to chyba się zanosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Reżyser (Australijczyk mieszkający w Berlinie) jest ciekawy jak Niemcy kupują te większe, nieosiagalne wg niemieckich standardów fajerwerki. Jest jakieś szczególne miejsce przy granicy o którym wiadomo?"

Dejcie że se spokój ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U nas nie ma żadnych rodzimych fabryk. 

Wszystko sprowadzane jest z Chin. 

Nie ma i nie było też u nas w Polsce "niebezpiecznych " fajerwerków.

Niebezpieczne według Niemieckich norm, które to są restrykcyjne jako ich wewnętrzne, nawet nie Unijne przepisy :)

Wszystkie fajerwerki w Polsce spełniaj Unijne normy. 

I tak jak powiedziałem. 

Niemcy mają swoje osobiste, wewnętrzne prawo i dla nich Polskie (UE) są niebezpieczne. 

Przyjeżdżają handlarze Niemieccy i kupują od Polskich importerów, bo jest blisko i mamy bardzo dobrą jakość. 

Co z tym robią nas to nie obchodzi. 

Problemu niech szukają u siebie, ale nie tutaj.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

podobno też ten Australijczyk chce wiedzieć coś więcej o polskich fryzjerach na granicy, sprzedawcach miodu, cigaretów i kiełbas - jak niemcy kupują te niebezpieczne przedmioty i usługi w Polsce :D

ale ale, jest też Eskimos mieszkający w Szczecinie jest ciekaw jak Polacy kupują w niemczech te większe proszki do prania i czekolady z okienkiem, i czemu te proszki lepiej piorą :D

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O super :)) Wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi! Wszystko jest bardzo pomocne.

Troche sie tych fabryk naszukalam, wiec dobrze zobaczyć rozrysowany obraz sytuacji.

PS. Skąd jest reżyser nie ma znaczenia - tylko tłumaczę dlaczego pytam sie w jego imieniu.

Dokument nie ma na celu wzbudzeniu sensacji - jest bardziej o politycznych i społecznych zmianach po zburzeniu muru berlińskiego. Dużo by pisać o czym jest a na pewno nie oczernia w żaden sposób Polski ani handlu granicznego z Niemcami. Główna akcja rozgrywa sie w noc sylwestrowa w Berlinie i jest tlem do socjologicznych tematów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Reżyser (Australijczyk mieszkający w Berlinie) jest ciekawy jak Niemcy kupują te większe, nieosiagalne wg niemieckich standardów fajerwerki. Jest jakieś szczególne miejsce przy granicy o którym wiadomo? 

Jakie sa największe fajerwerki, które można kupić legalnie w Polsce?

Mur Berliński i fajerwerki F3 ? F3, za które wielu Niemców dałoby się ogolić. Zmiany polityczne są takie, że najchętniej Niemcy zamknęliby m.in. polski rynek fajerwerków, bo jest do nich za duży dostęp, a wg. ich władnych są one bardzo niebezpieczne, szkodliwe i źle wpływają na sprzedaż niemieckich firm. Pomagają łamać Niemcom ich wewnętrzne obostrzenia i zakazy. To boli niemców, w sumie chcą Unii, ale po swojemu tylko. Dosyć niemieckich reporterów na polskich straganach, którzy straszą polskimi fajerwerkami i obwiniają nimi za wypadki. Przepraszam, ale co roku ta sama narracja, te same obrazki. Granica, Zoll, Polizei, Polenboler i tak w koło macieja. Zamykajmy ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiepskie rozpoznanie ma ten reżyser. W Niemczech znowu zakazali sprzedaży i używania fajerwerków. Podobno ewentualne wypadki przeciążyłyby szpitale. W linku stanowisko w tej sprawie firmy WECO GmbH. Firmie z 73-letnia tradycją może grozić przez to plajta.

https://presse.weco.de/2021/12/02/350-mitarbeiterinnen-und-mitarbeiter-in-schockstarre-ein-zweites-jahr-in-folge-feuerwerksverbot-ohne-grundlage/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...