Mój kolega wstecz myślący opatentował taki głupi wynalazek skleja 10 tekturowych kartek (twardych) tak rzeby powstała rurka bierze "gwizdka" i wkłada do tej rurki podnosi to na bark (taj jak żołnież bazooke) podpala i celue np w tarcze (strzelniczą) :lol: nawet fajnie to wygląda jak gwizdek wylatuje z tej rurki ja nawet 1 raz spróbowałem tylko trzeba odpowiednio ustawić rurkę bo isk mogą poparzyć szyję i plecy :cry:
Zgadzam się z witusiem byle gwidzek jest lepszy (wiem bo miałem lata temu 2,5/10 :evil: :evil: :evil: :evil: P.s a potem jorge się dziwi że im nie schodzą rakiety a wyrzutnie muszą sprowadzać 40 razy w roku edit: sorry pomyliłem się dwa lata temu miałem rakiety jakieś tam voice coś tam ale i tak po filmienawet widać że to g****
NIe wiem co robią w sklepach ale wiem co robią te dziady z bazarku Albo sobie chowają gdzieś aż im się przypomną za dwa lata i sprzedają potem niewybuchy :evil: albo najzwyczajniej je odpalają kilka dni po sylwestrze :o
Trocheich mało w paczce ale jak masz trochę kasy to możesz sobie pozwolić i podokuczać sąsiadom jak nie masz co robić. moim zdaniem nie opłaca ich się w małej ilości kupować lepiej kupić po cenie churtowej kilka paczek :twisted: