Skocz do zawartości

Piro efektowe czy hukowe ,jak myślicie ?


FUNPIRO

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym poznać opinie szanownych forumowiczów na temat ,co lepsze piro efektowe czy piro hukowe wszelkie za i przeciw

Na pewno jest wielu fanów efektu jak też i piromaniaków lubiących głośne detonacje

Sam preferuje tylko i wyłącznie efekty a najbardziej rakiety juz sam start rakiety jest fajnym efektem.

Oczywiście szanuje wielbicieli petard oraz emiterów , jeszcze same wybuchy petard mogę zrozumieć

lecz używanie ich do rozsadzania przedmiotów bądż do pobijania garnka tudzież patelni jakoś do Mnie nie przemawia

Jakoś mało ludzi w Sylwestra o godzinie 0 .00 wyciąga z mieszkań pralki , zmywarki i suszarki aby je wysadzić

bądż biega z garnkami po ulicy . Moja przygoda z petardami zakończyła się gdy miałem 12 lat i zobaczyłem profesjonalny pokaz w Niemczech.

Miło by było gdyby szanowne grono piromaniaków wypowiedziało się na ten temat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lubię pisać takie posty :)

Zacznijmy od tego, że mało jest osób stanowczo zadeklarowanych i określonych po jednej czy drugiej stronie. Zdarzają się różne preferencje, ale na ogół zawsze przy doborze produktów na Sylwestra myśli się tak o jednym, jak i - choćby w symbolicznej ilości - o drugim. W moim przypadku jest to dość zawiła kwestia i w historii swojej pasji przechodziłem przez wiele myślowych meandrów w tym temacie ;) Przez dość długi czas wyznawałem parafrazującą znane hasło wyborcze zasadę "effect first". Petardy jakoś mnie nie "kręciły" i nawet odpalenie jednej paczki potrafiło następować "od niechcenia". Po jakimś czasie nastąpił jednak przełom i stopniowo zacząłem przekonywać się do huku, systematycznie zwiększając jego udział w ogóle stuffu. Polubiłem zabawę w dzień i wieczorem, wyczuliłem swój zmysł słuchu w porównywaniu często drobnych niuansów w dźwięku wybuchów petard (choć nie jestem w tym tak biegły jak niektórzy ;) ) i w ten sposób lekko zmieniłem swoje nastawienie. Lubię mieć w Sylwestra wypełniony czas, niemniej jednak pozostaję tego zdania, że nic nie zastąpi efektu na niebie. To jest właśnie to coś niepowtarzalne, najbardziej kojarzące się z 31 grudnia i mające najwięcej wspólnego z istotą mojej pasji, którą jest przede wszystkim podziwianie. Efektu nigdy nie jest mi dość, podczas gdy po ostatnim Sylwestrze miałem trochę przesyt ilością petard i szeroko pojętego huku i tym razem raczej nie planuję robić w tym zakresie wiele zamieszania.

Tak więc w telegraficznym skrócie - preferuję efekty, ale nie zamykam się na huk. Po prostu w stuffie musi być trochę jak w wojsku i każdy produkt musi mieć i znać swoje miejsce ;) A generałem jest tu największa wyrzutnia, suma sylwestrowej nocy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, capodanno napisał:

Petardy jakoś mnie nie "kręciły" i nawet odpalenie jednej paczki potrafiło następować "od niechcenia". Po jakimś czasie nastąpił jednak przełom i stopniowo zacząłem przekonywać się do huku, systematycznie zwiększając jego udział w ogóle stuffu. Polubiłem zabawę w dzień i wieczorem, wyczuliłem swój zmysł słuchu w porównywaniu często drobnych niuansów w dźwięku wybuchów petard (choć nie jestem w tym tak biegły jak niektórzy ;) ) i w ten sposób lekko zmieniłem swoje nastawienie. Lubię mieć w Sylwestra wypełniony czas, niemniej jednak pozostaję tego zdania, że nic nie zastąpi efektu na niebie.

To prawda, petardy są dobre dla wypełnienia czasu. Niewielkim budżetem można wydłużyć sobie czas strzelania. Za 50 PLN na upartego można nakupić drobniaków lontowych + dwie paczki konkretniejszych petard typu FP3, Dum Bum, Crazy Robots, Thunder Cracker, Signalos.

Najlepiej mieć huk w dzień i efekt w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mantis napisał:

To prawda, petardy są dobre dla wypełnienia czasu. Niewielkim budżetem można wydłużyć sobie czas strzelania. Za 50 PLN na upartego można nakupić drobniaków lontowych + dwie paczki konkretniejszych petard typu FP3, Dum Bum, Crazy Robots, Thunder Cracker, Signalos.

Najlepiej mieć huk w dzień i efekt w nocy.

Być może tak , Ja jednak ten czas wykorzystuje na odpalanie dymów , rac , flar , stroboskopów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko pirotechnika efektowa  nie ma nic lepszego od zachwyconej widowni która cieszy oko i bije brawa. :) chociaż nie pogardzę też dobrą petardą  ale w bardzo małej  ilości osobiście nie jestem fanem petard od kilku lat czuje że już z tego wyrosłem nie jara mnie to po prostu wolę cieszyć oko efektami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od dysponowanego budżetu.Jak ktoś wydaje 1000+ to może mieć najwyższej klasy efekt i na zakup drobnych artykułów też wystarczy pieniędzy.Fajnie jest mieć urozmaicony stuff aczkolwiek wszystko zależy od wieku.Mając 25 lat myśle inaczej niż 5-8 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, damian7878 napisał:

Wszystko zależy od dysponowanego budżetu.Jak ktoś wydaje 1000+ to może mieć najwyższej klasy efekt i na zakup drobnych artykułów też wystarczy pieniędzy.Fajnie jest mieć urozmaicony stuff aczkolwiek wszystko zależy od wieku.Mając 25 lat myśle inaczej niż 5-8 lat temu.

Ok lecz uważam że i przy budżecie 150 zł można pójść w efekty może skromniejsze ale da radę , a można mieć 1000 + i pójść w huk [ paczka dobrych petard potrafi kosztować 50 zł]

moim zdaniem budżet nie ma nic wspólnego z preferencjami co do wyboru pirotechniki  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dodam swoje 3 grosze bo w sumie i tak nic lepszego aktualnie do roboty nie mam.

Osobiście uważam, że tak jak każdy wspomina ważną kwestią jest nasz budżet bo nie oszukujmy się huk wychodzi taniej niż efekty i myślę że nikt się nie będzie kłócić w tej kwestii. :) A więc można iść w mniejszą ilość stuffu, ale ładniejszy większy efekt, albo pójść w jakieś produkty hukowe i mieć ich pełno. Wydaję mi się, że stawiając na efekt to najlepiej kupować wyrzutnie, jakie?, nie będę wymieniał bo się nie znam na wyrzutniach na tyle żeby robić wykłady, typu: która lepsza? Ale z pewnością na YT są tysiące filmów i setki wyrzutni więc każdy coś na swój budżet znajdzie. Dodatkowo o czym prawie bym zapomniał to są wulkany, o ile te tańsze to takie pierdy za 10zł (nie wszystkie) o tyle te większe i droższe potrafią dać naprawdę piękne efekty i myślę, że nad nimi też się warto zastanowić. Natomiast, jeżeli o huk chodzi to sprawa jest dość prosta. Jakieś single shoty, RPGi, można pokusić się o wyrzutnie hukowe (np. te od dumbuma, właściwie chyba dumbum ma ich najwięcej), no i petardy, których pełno. Kiedyś można było kupować moździerzyki, ale teraz to albo ciężko o takowe, albo drogie w piz... i w zasadzie mało opłacalne. 

Dodam jeszcze, że najważniejsze i tak są nasze preferencje, co kto woli i to tylko opinia :)

A ja wolę huk,  na efekty lubię sobie popatrzeć na jakichś pokazach typu PyroMagic w Szczecinie albo pooglądać w internetach :D

 

Edytowane przez N0n4m3r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, N0n4m3r napisał:

Może dodam swoje 3 grosze bo w sumie i tak nic lepszego aktualnie do roboty nie mam.

Osobiście uważam, że tak jak każdy wspomina ważną kwestią jest nasz budżet bo nie oszukujmy się huk wychodzi taniej niż efekty i myślę że nikt się nie będzie kłócić w tej kwestii. :) A więc można iść w mniejszą ilość stuffu, ale ładniejszy większy efekt, albo pójść w jakieś produkty hukowe i mieć ich pełno. Wydaję mi się, że stawiając na efekt to najlepiej kupować wyrzutnie, jakie?, nie będę wymieniał bo się nie znam na wyrzutniach na tyle żeby robić wykłady, typu: która lepsza? Ale z pewnością na YT są tysiące filmów i setki wyrzutni więc każdy coś na swój budżet znajdzie. Dodatkowo o czym prawie bym zapomniał to są wulkany, o ile te tańsze to takie pierdy za 10zł (nie wszystkie) o tyle te większe i droższe potrafią dać naprawdę piękne efekty i myślę, że nad nimi też się warto zastanowić. Natomiast, jeżeli o huk chodzi to sprawa jest dość prosta. Jakieś single shoty, RPGi, można pokusić się o wyrzutnie hukowe (np. te od dumbuma, właściwie chyba dumbum ma ich najwięcej), no i petardy, których pełno. Kiedyś można było kupować moździerzyki, ale teraz to albo ciężko o takowe, albo drogie w piz... i w zasadzie mało opłacalne. 

Dodam jeszcze, że najważniejsze i tak są nasze preferencje, co kto woli i to tylko opinia :)

A ja wolę huk,  na efekty lubię sobie popatrzeć na jakichś pokazach typu PyroMagic w Szczecinie albo pooglądać w internetach :D

 

Zgadzam się z Tobą co do wulkanów , dobry robi robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja stawiam na ogół na efekty. Głównie wyrzutnie do pokazu, ale rakiety też uwielbiam, szczególnie jakieś solidne. Jednakże co roku kupuję kilka paczek emiterów i petard do zabawy przed godziną 0. I co roku zawsze mi większośc tego huku zostaje w szafkach bo jakoś potem nie mam ochoty walić petardami, tylko zaczynać od małych wyrzutni i rzymskich ogni, żeby skończyć na pokazie o 24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...