Skocz do zawartości

Wasze wypadki


Dominik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ogólnie nie miałem większych wypadków.
Chociaż zdażyły się 2:

1. 1 stycznia, już po zabawie, wziąłem sobie pustą rurkę po wyrzutni, włożyłem jakiegoś korsarzyka, czekam i wybuchło mi w ręku :/. Trochę bolało, dlatego więcej już tak nie robiłem...

2. Byłem na sylwestra u brata (Felixa :]), odpalamy bazookę, wszystko ładnie strzela, myśleliśmy, że już koniec, a tu wybuchło xD. Jak się wszyscy przestraszyli.

Pozdrawiam,
Pawciozz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 214
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

2 lata temu na sylwestrze 2005/2006 odpalona Circoblitza leciała centralnie na mnie , naszczęście to zobaczyłem choć czasu do ucieczki nie było kurtka była popalona ale dobrze że się nie skończyło inaczej... Od tamtej pory omijam szerokim łukiem Circoblitze :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co sie dzialo w sylwestra to chyba nic tego nie przebije ! Moj taki jeden starszy kumpel wpadl na pomysl zeby wrzucic ko208 do smietnika, wiec podszedl do jakiegos malego sklepowego smietniczka.... reka wszystko z niego wywalil :lol: ... dalem mu tego ko208 on odpalil i trzyma, trzyma a on sie pali ! i krzycze do niego "ku**a wy**b go !" i w tym momecie wielkie boom ! ..... a ja .. stanolem :shock: :shock: :shock: ... on sie przestraszyl, schowal reke a ja do niego " Rozje***y jestes !!!!??" on wyciagna reke i .................................................................. CALA ! .. nic na niej nie bylo nawet drasniecia ! .... mial wielkie szczescie ze trzymal go na samiutkim koncu ... bo by nie mial reki.... teraz to jest nawet smieszne ale naprawde barzdo sie przestraszylem...... :lol: ..... ale byly jeszcze rozne zdarzenia :smile: ... rozwalila mi sie tuba od mozdzierza do bralem kule odpalalem i zucalem przed siebie i jak wybuchaly wielkimi palmami na ziemi to wszyscy mieli kisiel w gaciach :wink: ... albo fajnie tez sie kladlo rakietki "Super Rocket" z Hestii na pustej ulicy i potem tak fajnie sie rozwalaby na kraweznikach ....a "Wojna na petardy" w tym roku byla ch**owa bo mialem 2 rakietki i 2 rzymskie ognie z craclingiem i Widow makery ... aha i zimne ognie :grin: ... a we mnie lecialy same piccolaki :lol: koledzy oszczednie grali.... A mi nic powaznego sie nie stalo, tylko wybuchla mi w rekach ko202 i poparzylem sie przy odpalaniu widow makera .... :roll: ... hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem trzy wypadki przed sylwkiem 07/08
1. Wybuchła mi w rękach petarda odczepiona od karabinku
2. Odpaliłem cyrkoblicę, poleciała ładnie w niebo, spadła na chodnik i wybuchła.
3. New York się przewrócił i ostatni ładunek wystrzelił w moim kierunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego Sylwestra równiez miałem kilka drobnych wypadków :mrgreen: .Na szczęście moje Circoblit'ze kótre były z HESTII leciały całkowicie prosto, w niebo. O północy gdy odpaliłem wyrzutnię power tower z Hestii, przewróciła mi sie ona i ostatni strzał poleciał gdzieś w sąsiada, odpalajacego właśnie rakietki " Thunder " :mrgreen: To brzmi śmiesznie, ale szkoda ostatniego strzału... i oczywiście sąsiada :mrgreen: lecz nic na szczęście mu sie nie stało :wink: . Aha, i to może nie jest wypadek, ale mój szalony kumpel wrzucił małego Achtunga z Hestii do takiego małego drewnianego śmietniczka na placu, i nawet sie niespodziałem, kiedy on to wrzucił, i tylko obróciłem się i patrzę, a tu dym ze śmietnika wylatuję, i pytam się: " Co ty tam wrzuciłeś !? ". A on mi odpowiada: " Achtunga ", a ja na to: " Co !? " i uciekłem do domu, bo policja mogła przyjechać......... co za szalony człowiek.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ja miałem taki wypadek w Sylwestra 07/08 jest 23.00 biorę fontanno-wyrzutnie trole i biegłem do czekających na mnie kumpli.Kumple ooo co to za wyrzutnia? ja mówię trolle:D on ok podpalamy z 20 ludzi sie gapilo ja tam krzyczę odejść bo stali jakieś 2 metry od wyrzutni kumpel podpala i se stoi ja krzyczę co ty do ch*** robisz :lol: ten ucieka a troll wybuchł na ziemi :mad: i jedne rurka uderzyła w krok jednego pana i 10 minut leżał na ziemi:P kumpel oooo ale fajna wyrzutnia masz jeszcze?:D ja mówię nie:D on szkooda i rzucił przypadkowo piccolaka koło tego kolesia i wybuchła
ten tam już się ocknął troche oszołomiony był :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firawerkoman- a może po odpaleniu podeszli bliżej bo na początku jest fontanna, a oni ją olali bo myśleli ze to taki wulkan.I nie przezywaj innych użytkowników bo może to nie jego wina że oni stali tak blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie nazwałem Mate debilem tylko tych ludzi co stali obok trola.
Po drugie wyraźnie jest napisane że Mate krzyczał do nich żeby się odsuneli. I On nie był przy wyrzutni.
Po trzecie nigdy do fajerwerka nie podchodzi się tak blisko, tym bardziej ze to nie było picoolo tylko jakaś wyrzutnio-fontanna i to nie zmienia faktu ze mogli stać 2 metry od niej.
Później się słyszy jak babcia mówi że ci zaraz łapę urwie jak sie bawisz picolakami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taa, i teraz im wytłumacz że fajerwerki są bezpieczne :P Mi się na szczęście jeszcze nic nie przytrafiło takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

a jak ja paliłem zimne ognie(które też sie zaliczają do wyrobów pirotechnicznych) musiałem sie schylic przed jakaś zapalona petarda która leciala w moim kierunku i sobie w nowej kurtce zrobilem niezla dziurę :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dobra,miałem już się nie udzielać na tym forum ale ****
:lol:
przeczytałem 7 stron tego tematu,bo mi się nudzi i niektórzy piszą takie głupoty,takie zmyślone historie że żal czytać ;/

ja z reguły jestem ostrożny i nigdy nie miałem wypadku z fajerwerkami,jedynie kumpel mój z którym byłem...

edit mpi: bluźnierstwa są zbędne w postach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to tam nie miałem większego wypadku ...Jedynie jak chciałem odpalić pikolaka o petardy z lontem który sie palił ...to ta petarda wybuchła mi koło łapy ...dobrze że jej w ręce nie wziąłem :lol: Ale nic mi sie nie stało


PJ: piszę się lont a nie ląd!
zainstaluj Mozille

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim sylwestrze, ostatni strzał (cracling) z wyrzutni Ali Baba poleciał bardzo nisko po czym opadł, na szczęscie nic sie nam nie stało a staliśmy dosyć blisko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Poraz pierwszy miałem petardę k0204 z Hestii no i próbowałem ja odpalić a tu nagle bum ledwo co ja zapaliłem jak nie walnie to ja myślałem na początku że nie mam palca abo ręki ale mam zwyczaj trzymania petard za samą dolna zatyczkę i na szczęście nic mi się nie stało :D fajnie drgawki miałem potem ze stresu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mi nie raz zdarzył sie jakis wypadek np.
1.kiedys tata postawił Cyrcoblitza na ziemi i to strzałką w dół i jak hukło to nie slyszelismy nic przez jakies 10 minut a stalism,y od tego ok.1,5m :roll:
2.kiedyś w krzakach znalazłem jakiś kawałek petardy wiec wzielem,polozylem na murek i jak odpalilem to caly efekt poszedl mi w palca to az był czarny :cry:
3.co do lekkich opażeń to dużo by tu mówić :wink:
4.Dwa lata temu mojemu kolesiowi w rece wybuchła nie za duża petarda i jak mi pokazał palce to z dwoch była lekko wyszarpana skóra i nie za dobrze to wygladało :mad:
kiedyś jeszcze odpalalem kule od moździerza bo była bez lontu ale ułożyłem ogonek z zapałek i zanim doszło to na szczęscie zdążyłem uciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Poraz pierwszy miałem petardę k0204 z Hestii no i próbowałem ja odpalić a tu nagle bum ledwo co ja zapaliłem jak nie walnie to ja myślałem na początku że nie mam palca abo ręki ale mam zwyczaj trzymania petard za samą dolna zatyczkę i na szczęście nic mi się nie stało :D fajnie drgawki miałem potem ze stresu :D


Mialem podobnie ;D Jak bylem jeszcze maly odpalilem petarde oderwana od karabinka (nie wiedzialem ze tam sa takie szybko palace sie lonty ;D) i mi J**** w lapie i napoczatku nic nie czulem ...wogole... a potem tylko mi sie nogi telepaly ze strachu i patrzylem po oknach czy starzy nie widzieli bo bym mial dymy ;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ja tez, mialem karabinek, i nie wiedzialem wtedy co i jak, wiec odczepilem jedna, zeby bylo wiecej petard ^^ Wraz z kolega, odpalilismy, i nagle buum, i obaj lezymy na trawie xD Poza zweglonym papierem w oczach i drgawkami, nic nam sie nie stalo ^^ Ale strachu sie najedlismy xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem ze trzy wypadki.
1.Z kumplem strzelaliśmy k0203 on odpalił i rzucił prosto na dach samochodu mojego taty.Później jeso rodzice płacili za lakier.
2.Moździerz z biedronki przewrócił się i szelka walnęła w dom.
3.Kumpel włożył mi w kaptur k0201 i wybuchł w uszach mi piszczało a ja do niego *******************************

edit mpi: Bluzgi w postach są nie potrzebne :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pamiętam jak odpaliłem rakietę i na szczęście odbiegłem bo jak pierdylneł* na ziemi to aż alarmy w autach się włączyły i drugi wypadek to tata odpalił achtunga to walło mu w palcach ale nasczęście nic się nie stało :razz: tylko trochę się poparzył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem, jeden jedyny wypadek jak cyrkoblitz wleciał pod okno :neutral:. Fart, że nie wybuchł, ale dziurę wypalił. Żeby tego było mało to mówiłem ojcu, żeby strzelać z drugiej strony działki, gdzie daleko jest od budynków, a on nie tam będzie lepiej. Oczywiście winę zwalił na mnie i nie pozwala mi kupić fajerwerek, ale coś się wymyśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

po tegorocznym sylwestrze tylko oparzony lekko palec i rakietka wistling moon traveles odpaliła od razu po podpaleniu lontu (ogłuszyło mnie na jakiś czas) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak czekalem i chcialem rzucic piccolaka w powietrze , zeby wybuchl . To mi w rece pieprznal xD
Raz mi tez ta swiszczaca rakietka odrazu po odpaleniu wystrzelila. i ogluszyla mnie troche .

A tak to drobne oparzenia od lontu itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...